Zagórny próbował wstrzymać egzekucję, interweniując u władz miasta, ale nic nie wskórał.
- Groził, że przyjedzie z gnojem i wyrzuci go w urzędzie miejskim – mówi wiceprezydent Mirosława Dzika.
Formalnie lokal, zajmowany przez organizacje Zagórnego, został wydzierżawiony przez Wojewódzką Radę NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Niegdyś Marian Zagórny stał na czele tego związku, lecz kilka lat temu został z niego wyrzucony. Umowa najmu z NSZZ RI „Solidarność” została rozwiązana w marcu 2006 r. ponieważ nikt nie opłacał czynszu. Od tego czasu była naliczana opłata za bezumowne korzystanie z lokalu, w wysokości trzykrotnej stawki.
Marian Zagórny chce, by miasto wynajęło jakiś lokal na potrzeby związku. Samorząd na razie nie podjął takiej decyzji. Władze miasta chcą o tym rozmawiać z liderem rolniczych związków w przyszłym tygodniu. Na razie udostępniono mu wszystkie dokumenty wyniesione z biur przy ul. Wojska Polskiego.
Zagórny ma problemy nie tylko lokalowe. Obawia się, że w każdej chwili może zatrzymać go policja. Nie śpi w domu i unika kontaktów z funkcjonariuszami. Ciążą na nim prawomocne wyroki za wysypywanie zboża na tory i wtargnięcie do urzędu wojewódzkiego ze świnią „Rebelią”. Prezydent Bronisław Komorowski postanowił nie korzystać z prawa łaski i Zagórny ma odsiedzieć ponad trzy lata w więzieniu. W każdej chwili może do niego przyjść zawiadomienie, że powinien zgłosić się w zakładzie karnym do odbycia wyroku.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?