Apis Jędrzychowice zbudował zespół z myślą o wygraniu rozgrywek czwartej ligi grupy zachodniej. Drużyna trenera Gerarda Jurewicza długo utrzymywała się na prowadzeniu w tabeli. Dopiero po wiosennej porażce w Strzegomiu z tamtejszym AKS plany ekipy z Jędrzychowic mocno się skomplikowały. AKS przeskoczył Apis w tabeli, a potem wygrywał mecz za meczem. W Jędrzychowicach także ogrywali kolejnych przeciwników. W sześciu ostatnich spotkaniach ludzie trenera Gerarda Jurewicza nie stracili nawet bramki. Dzięki temu i potknięciu AKS w Boguszowie-Gorcach Apis rzutem na taśmę odzyskał fotel lidera. Bramki strzelali: 15 - Jakub Chrzanowski, 10 - Krzysztof Pieśkiewicz, Damian Migalski, 7 - Patryk Bystryk, 6 - Kamil Zieliński, Ronaldo Germano, Hubert Krawczun, 5 - Adrian Wójcik, Łukasz Chodyga, 3 - Tomasz Wojciechowski, Jacek Bochnia, Yurii Medvediev, 2 - Wojciech Glanc, Artur Paradowski, Marcin Kiewra, Dariusz Bryjak, 1 - Adrian Woźniczka, Mateusz Grajek.
Dzięki triumfowi w rozgrywkach Apis wywalczył miejsce w barażowym dwumeczu z mistrzem grupy wschodniej - Foto-Higieną Gać. Stawką była gra w trzeciej lidze. Marzenia działaczy i zespołu z Jędrzychowic szybko zostały boleśnie skruszone. Apis przegrał wyjazdowe spotkanie aż 1:7. W tym meczu kilku piłkarzy zostało ukaranych żółtymi kartkami i ich występ w rewanżu był wykluczony. Jakby tego było mało kilku kolejnych borykało się z kontuzjami. Z uwagi na kłopoty kadrowe w minionym tygodniu prezes klubu Jan Jakubiak pisemnie poinformował, że klub rezygnuje z rozegrania rewanżu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?