18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekstremalna Droga Krzyżowa na Śnieżkę

Rafał Święcki
Ekstremalna Droga Krzyżowa na Śnieżkę. Pierwszą edycję nocnego marszu w diecezji legnickiej zorganizowano w miniony piątek. Czternastu pielgrzymów doszło w sobotę nad ranem na Śnieżkę

19 pielgrzymów wyruszyło w piątek wieczorem na pierwszą w diecezji legnickiej Ekstremalną Drogę Krzyżową. Marsz zaczął pod kościołem pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Jeleniej Górze na ul. 1 Maja. 42-kilometrowa trasa wiodła przez Rudawy Janowickie i Karkonosze, na szczyt Śnieżki. Nad ranem doszło na nią 14 uczestników tej wyprawy.

- Nasza inicjatywa nie jest wyczynem sportowym. Jest to nabożeństwo Drogi Krzyżowej połączone z ekstremalnym wysiłkiem fizycznym, mającym pomóc w przeżywaniu męki Jezusa Chrystusa – mówi Jędrzej Rams, pomysłodawca drogi krzyżowej.

Każdy uczestnik otrzymał przed wyjściem rozważania do 14 stacji Drogi Krzyżowej oraz opis trasy. Każdy zabrał ze sobą krzyż.

- Zabrałam taki mały, bo przecież nie chodzi, żeby nieść ze sobą wielki krzyż. Będzie to dla nas czas na modlitwę i czas na bycie ze sobą, bo idę w góry z mężem. Myślę, że to nas wzbogaci. Jest wielki post, a to czas wyrzeczeń i pokonywania słabości – mówiła przed wyjściem jedna z uczestniczek drogi.

Organizatorzy celowo nie wytyczyli trasy najkrótszą drogą.
- Staramy się by nasza Droga Krzyżowa odbywała się wg. założeń Ekstremalnych Dróg Krzyżowych, które odbywają się w innych częściach Polski. Każdy idzie samodzielnie. Każdy sam decyduje kiedy robi sobie kolejną stację drogi i przeczyta przygotowane rozważania. Sam z doświadczenia wiem, że zmęczenie powoduje u człowieka zwykle głębsze myśli i refleksje – mówi Robert Domański, pomysłodawca marszu.

W przyszłym roku pójdziemy znowu

Ekstremalna Droga Krzyżowa na Śnieżkę na razie miała charakter nieformalny, bo pomysł zrodził się spontanicznie, zaledwie kilka dni temu. Organizatorzy przyznają, że nie zdołali go odpowiednio zareklamować.
- Sądziliśmy, że sukcesem będzie jak pójdzie z nami pięć osób – dodaje Robert Domański.
Ze względów formalnych (brak zgody na wejście grupy do Karkonoskiego Parku Narodowego) uczestnicy szli w marszu indywidualnie.
- W przyszłym roku planujemy powtórzyć Ekstremalną Drogę Krzyżową na Śnieżkę. Trasa pozostanie niezmieniona. Zadbamy jednak, by informacja dotarła do wiernych wcześniej – mówi Jędrzej Rams.

Pierwsza w Polsce Ekstremalna Droga Krzyżowa

Odbyła się w 2009 roku. Idea akcji narodziła się w trakcie spotkań Męskiej Strony Rzeczywistości, a jej twórcą jest ksiądz Jacek Wiosna Stryczek, prezes Stowarzyszenia Wiosna. Uczestnicy wybrali sobie rozważanie Misterium Drogi Krzyżowej podczas pieszej, nocnej wędrówki prowadzącej z Rynku Podgórskiego w Krakowie do Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.

- Można przeżyć Drogę Krzyżową w kościele, siedząc w ławce i słuchając rozważań. Można na stojąco, siedząco, w samotności lub w tłumie ludzi zgromadzonych na tym nabożeństwie. Każdy sposób jest inny, nie ma lepszych czy gorszych – tłumaczy pomysłodawca.

Obecnie w całej Polsce wytyczono ponad 40 różnych tras Ekstremalnych Dróg Krzyżowych. W Krakowie jest ich aż 9. Najdłuższe mają ponad 50 kilometrów. Taka trasa wiedzie np. z Wrocławia na górę Ślężę. Na początku kwietnia wyruszyło na nią około 400 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na karpacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto