Pewną wskazówkę mogą dać specjalne konstrukcje techniczne znajdujące się na powierzchni oraz plany zagospodarowania przestrzennego, jeżeli takie plany są dla danego terenu uchwalone.
W wielu przypadkach sytuacja prawna gazociągów nie jest uregulowana, co oznacza po prostu, że brakuje stosownych wpisów w księgach wieczystych.
Gazociągi wysokiego ciśnienia są administrowane przez spółkę Operator Gazociągów Przesyłowych GAZ – SYSTEM S.A., jednak spółka ta nie ma prawnego obowiązku uregulowania ich stanu prawnego – dotyczy to w szczególności gazociągów wybudowanych jeszcze w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku.
Dla przykładu poddajmy, że taki gazociąg wybudowany w tych właśnie latach przebiega choćby przez gminy Grodzisk Wlkp., jak i Opalenicę.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, iż gazociąg zakopany w ziemi nie powinien być uciążliwy dla właściciela gruntu. To jednak jest błędne mniemanie.
Otóż – jak zauważa mecenas Maurycy Organa z kancelarii Kuźma, Organa i Wspólnicy – do każdego gazociągu wysokiego ciśnienia przewidziana jest tzw. strefa ochronna, która w wielu przypadkach uniemożliwia pełne wykorzystywanie nieruchomości. Strefa ochronna jest wyznaczana w określonym pasie ziemi w równej szerokości po obu jego stronach. Szerokość strefy ochronnej jest uzależniona nie tylko od średnicy gazociągu, ale też od roku jego budowy. Szerokość tych stref zmieniała się w przeszłości. Istotne jest to, iż strefa ochronna ustalona w momencie realizacji inwestycji nie podlegała już dalszym zmianom, nawet jeżeli w międzyczasie zmieniały się przepisy określające szerokość takich stref.
W przypadku nowych inwestycji, uregulowanie stanu prawnego gazociągu polega najczęściej na ustanowieniu przez właściciela działki prawa służebności przesyłu na rzecz firmy energetycznej.
Inaczej sytuacji wygląda w przypadku „starych” gazociągów, takich budowanych 20 –30 lat temu. Wtedy nie istniała jeszcze instytucja służebności przesyłu i często zdarza się, że stan prawny gazociągu nie jest uregulowany do dziś. Co mogą zrobić właściciele takich działek? Osoby takie mogą również dzisiaj żądać ustanowienia służebności przesyłu za wynagrodzeniem oraz zapłaty odszkodowania za korzystanie z gazociągu w przeszłości.
Jak się o to starać?
– Nie ma średniej wysokości wynagrodzenia, ani odszkodowania – tłumaczy mecenas Maurycy Organa. – Wszystko zależy od wielu czynników, takich jak lokalizacja, przeznaczenie, kształt działki i przebieg gazociągu, determinacja i właściwa argumentacja ze strony właściciela nieruchomości, przez którą biegnie rura gazociągu.
Jak się jednak okazuje, operatorzy gazociągów nie mają prawnego obowiązku ustanawiania takich służebności, firmy takie z własnej inicjatywy nie proponują również wypłaty odszkodowań, w szczególności, iż każdy kolejny rok korzystania z nieruchomości bez podstawy prawnej może oznaczać w praktyce oszczędności – roszczenie właściciela działki o odszkodowanie będzie się po prostu sukcesywnie przedawniać.
Zatem inicjatywa uregulowania stanu prawnego gazociągów już istniejących na danym obszarze powinna wyjść ze strony właścicieli nieruchomości. Według mecenasa M. Organa, negocjacje nie przynoszą jakichkolwiek efektów i osoby, które chcą otrzymać stosowne wynagrodzenie za ustanowienie służebności, jak i odszkodowanie, zmuszone są korzystać z drogi sądowej.
Sądy praktycznie zawsze zasądzają stosowne wynagrodzenie lub odszkodowanie, a spór w sądzie dotyczy najczęściej wyłącznie wysokości kwot, których zapłaty żąda właściciel nieruchomości.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?