Marcin Zawiła Jelenia Góra. W obronie działaczy
Zawiła będzie bronić wyrzuconych działaczy Platformy Obywatelskiej z Jeleniej Góry, którzy są zwolennikami ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny. Przypomnijmy, że sąd koleżeński już raz zadecydował, że politycy, wśród których jest Jerzy Łużniak (były wicemarszałek województwa i obecny wiceprezydent Jeleniej Góry), nie wrócą do partii. Działaczy wyrzucono za to, że startowali w wyborach samorządowych z konkurencyjnej listy, którą stworzył prezydent Jeleniej Góry – Marcin Zawiła, również członek PO.
Zrobił tak, bo partia nie poparła w wyborach jego, tylko Marka Obrębalskiego, człowieka Rafała Dutkiewicza, prezydenta Wrocławia. Co ciekawe, Zawiły z PO nie wyrzucono.
Odwołują się po raz kolejny
Działacze Platformy po raz kolejny się odwołają. Bronić ich ma Zawiła. ]Wiemy, że jeżeli to nie pomoże, prezydent Jeleniej Góry zrezygnuje z legitymacji partyjnej. Będzie to symboliczny gest, który może rozpocząć podział Platformy przed wyborami parlamentarnymi.
O wyrzuconych z PO czytajhttps://jeleniagora.naszemiasto.pl/jerzy-luzniak-wykluczony-z-platformy-obywatelskiej-wojna-w/ar/c1-3299485
Zawiła to ważna postać w PO, wcześniej działacz Unii Wolności. Stał na czele komitetu społecznego popierającego prezydenta Bronisława Komorowskiego w Jeleniej Górze. Zresztą prezydent Komorowski osiągnął w tym mieście świetny wynik.
Marcin Zawiła nie chce otwarcie mówić o swoich planach, ale przyznaje, że jego los będzie taki sam, jak wyrzuconych działaczy.
–
Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której zostaję w Platformie Obywatelskiej – a osoby, które mnie popierały, pracowały na nasz sukces – nie. To absurd
– mówi Zawiła i przyznaje, że nie rozumie tego, że PO rezygnuje z wartościowych osób w partii, w takim momencie.
– To odwołanie jest testem na jedność Platformy – ocenia Piotr Borys, doradca ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny. – Wyborczy wynik prezydenta Bronisława Komorowskiego w Jeleniej Górze pokazał siłę działaczy, którzy nie mają obecnie poparcia we władzach PO na Dolnym Śląsku.
–
Wyrzucenie wiceprezydenta i radnych, być może odejście samego prezydenta niewątpliwie osłabi Platformę na Dolnym Śląsku
i może wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych – dodaje Piotr Borys.
Konflikt w PO na Dolnym Śląsku
Konflikt w Jeleniej Górze tak naprawdę nie dotyczy samego miasta. To właśnie tam jak w soczewce widać linię podziału między obozami ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny a szefa dolnośląskiej PO Jacka Protasiewicza. To właśnie Schetyna stanął bowiem murem za Zawiłą i poparł go w wyborach samorządowych – wbrew oficjalnej linii partii. Krytykując publicznie Protasiewicza, nie szczędził mu gorzkich słów.
– Obiecywałeś, Jacku, że Obywatelski Dolny Śląsk Rafała Dutkiewicza nie będzie konkurencją dla Platformy Obywatelskiej. W Jeleniej Górze mamy prezydenta miasta, które jest perłą Platformy na Dolnym Śląsku – mówił przed wyborami samorządowym, na radzie regionu Schetyna. – To wstyd. Wstydzę się za Ciebie, że prezydent Wrocławia decyduje o tym, kto ma być prezydentem Jeleniej Góry. Nie można gardzić wyborami ludzi – dodał mocno Schetyna.
Ostatnio we Wrocławiu gościła pani premier Ewa Kopacz, która jest przewodniczącą Platformy. Mówiła na zamkniętym spotkaniu z działaczami o jedności Platformy. Nie bez powodu powtarzała te słowa jak zaklęcie akurat w stolicy Dolnego Śląska.
Jeżeli Zawiła odejdzie z partii, to przy słabych notowaniach PO i widmie kolejnej porażki, chętnych na podobny krok może być więcej. Tym bardziej, że nowe ugrupowanie tworzą m.in. Leszek Balcerowicz i Ryszard Petru. Kibicuje im Władysław Frasyniuk. Partia NowoczesnaPL ma być ugrupowaniem skupiającym osoby, które mają poglądy wolnorynkowe.
Malwina Gadawa "Gazeta wrocławska"
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?