Maruszka, wraz z wykwalifikowanymi przewoźnikami, w specjalnym transporcie przebyła trasę 1315 kilometrów, co zajęło niespełna 24. godziny. Pracownicy wrocławskiego zoo oczekiwali na nią z niekłamanym entuzjazmem. Urodziła się w Pilznie, skąd trafiła do Touroparc ZOO we Francji, by ostatecznie zadomowić się we Wrocławiu.
Transport z Francji – w specjalnych warunkach – trwał niespełna 24 godziny, a odpowiednio przystosowany pojazd wjechał na teren wrocławskiego zoo w środę o godzinie 13.30. Po trwającym godzinę rozładunku samica mogła już cieszyć się komfortem swojego pawilonu.
- Oceniamy Maruszkę jako spokojną i dobrze adoptującą się, charakterem będzie pasowała do naszego Manasa – podkreśla Agnieszka Urbańczyk, kierownik sekcji zwierząt kopytnych Zoo Wrocław. Bardzo dobrze spędziła noc, a jej ulubionym przysmakiem oprócz siana i granulatu są liście bambusa – dodaje Urbańczyk.
Samicę Maruszkę będzie można oglądać w pawilonie Terai już od przyszłego tygodnia. Początkowo pojawi się na mniejszym wybiegu, naprzeciwko słoni.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?