Z samego rana zadzwoniła do nas zdenerwowana córka pewnej starszej pani. Kobieta twierdziła, że jej mama wczoraj w godzinach południowych została zaatakowana przez nieznanego mężczyznę, który zabrał jej reklamówkę. Na szczęście w reklamówce były tylko znicze, ale ile strachu kobieta musiała się najeść? Dużo.
Według naszych czytelników - to nie pierwsza taka sytuacja. Kobiety zrobiły mały wywiad wśród znajomych i wiele osób potwierdza, że rzeczywiście słyszały o nieznanym mężczyźnie, który systematycznie napada na starsze i samotne kobiety.
Nie minęła godzina od zgłoszenia, a telefon znów zabrzmiał w tej samej sprawie. Czytelnik chciał zainteresować nas sprawą i podzielić się swoją wiedzą o takich zdarzeniach. Powiedział nam to, co już wcześniej usłyszeliśmy od zdruzgotanej córki ofiary.
Czy to przypadek?
Zadzwoniliśmy na policję z prośbą o potwierdzenie tych zdarzeń.
Policja temat sprawdza i jutro udzieli konkretnych informacji.
Do sprawy wrócimy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?