Pociągiem ze Szklarskiej Poręby do Liberca tylko do początku maja

Czeski przewoźnik zażądał wynagrodzenia na poziomie 1,970 mln zł netto. Jednak strona polska uważała, że cena jest zbyt wygórowana i próbowała ją negocjować.

- Jeśli nie osiągniemy porozumienia zastosujemy inne rozwiązania. Możemy na przykład skrócić trasę przejazdu tylko do Harrachova – zapowiadał u grudniu ubiegłego roku Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.

Przewoźnikom nie udało się porozumieć. Z usług innej firmy skorzystać nie można, bo Koleje Czeskie, mają wyłączność na wykonywanie przewozów kolejowych w Kraju Libereckim.

Pociągiem ze Szklarskiej Poręby do Liberca tylko do początku maja

Zerwana umowa miała obowiązywać do 9 grudnia 2017. Przewidywała, że z Liberca do stacji Szklarska Poręba-Górna będą dojeżdżały trzy pary połączeń kursujących codziennie oraz pięć par połączeń sezonowych. Czeskie koleje zapewniają: tabor, maszynistów i obsługę konduktorską, przeszkoloną w obsłudze polskich pasażerów. Po polskiej stronie czeskie pociągi obsługują przystanki Szklarska Poręba - Huta oraz Szklarska Poręba - Jakuszyce.

Konrad Antkowiak, rzecznik prasowego Kolei Dolnośląskich zapewnia, że trwają próby wypracowania nowych zasad współpracy, by nadal można było dojechać pociągiem ze Szklarskiej Poręby do Harrachova.

Kolej Izerska cieszy się dużą popularnością, szczególnie w zimie. Podróżni z Polski i Czech najczęściej jako cel podróży wybierają stację w Jakuszycach, gdzie znajduje się słynny ośrodek narciarstwa biegowego.