Policja Jelenia Góra.
49-latek, który dzisiaj (12 lutego) biegał z maczetą w ręku po ulicach osiedla Czarne w Jeleniej Górze, był pijany. Gdy policjanci przyjechali na interwencję, odkryli w jego mieszkaniu pocisk artyleryjski, moździerzowy i granaty pochodzące z II wojny światowej.
Policjanci wezwali patrol saperów z Bolesławca. Jak tłumaczył jego dowódca Robert Onyszko, materiał wybuchowy w takich pociskach jest nadal aktywny. Znalezisko było bardzo niebezpieczne.
Mężczyzna tłumaczył, że amunicję znalazł w polu za pomocą wykrywacza metali. Razem z saperami pojechali w to miejsce. Okazało się, że przy ul.Sudeckiej odnaleziono kolejnych kilka sztuk amunicji. Saperzy zabrali niewybuchy, by je bezpiecznie zdetonować na poligonie.
- Mężczyzna został zatrzymany przez policję do wytrzeźwienia - informuje podinsp. Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Za nielegalne posiadanie broni i materiałów wybuchowych 49-latkowi grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Co robić gdy znajdziemy niewybuchy
Gdy znajdziemy przedmioty niebezpieczne lub nawet bliżej niezidentyfikowane, nie wolno ich dotykać, rozbrajać, rzucać czy przenosić. Trzeba oznakować miejsce i w miarę możliwości zabezpieczyć oraz bezzwłocznie wezwać policję, straż pożarną lub miejską.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?