Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie słońca w Budnikach

Rafał Święcki
Budniki koło Karpacza
Budniki koło Karpacza archiwum
Pożegnanie słońca w Budnikach. W sobotę, 22 listopada miłośnicy nieistniejącej osady Budniki pożegnają słońce. Tradycyjne uroczystości odbędą się w dawnym centrum Budnik (rozwidlenie na Tabaczanej Ścieżce, gdzie szlak żółty odchodzi w stronę Kowar).

Pożegnanie słońca w Budnikach

Osoby, które chcą wziąć udział w imprezie, zbierają się o godz. 9 przy DW Krucze Skały (ul. Wilcza 1) w Karpaczu. Później nastąpi wspólna wędrówka do Budnik, gdzie rozpoczęcie spotkania planowane jest na godzinę 11. Organizatorzy proszą o zabranie ze sobą prowiantu np. kiełbasy na ognisko. Na spotkaniu pojawi się legendarny Wołogór – duch Budnik. Na uczestników czekają niespodzianki.

Budniki to nieistniejąca już miejscowość w pobliżu Karpacza i Kowar. Choć ostatni mieszkańcy wynieśli się stamtąd w latach pięćdziesiątych, to współcześni miłośnicy tego miejsca nadal kultywują dawne tradycje. Jedną z nich jest żegnanie i witanie słońca, które nie zagląda do Budnik przez niemal całą zimę.

Historia miejscowości sięga XVII wieku, kiedy to w wyniku wyniszczającej wojny 30-letniej okoliczni mieszkańcy szukali schronienia w niedostępnych terenach górskich.
Osiedla tego typu miały charakter tymczasowy, skąd najpewniej wzięła się pierwsza nazwa osady – Forstbauden (Leśne Budy). Gdy niebezpieczeństwo minęło, część osadników zostało na miejscu trudniąc się pasterstwem, wyrobem serów czy robotami leśnymi. Ponad sto lat później, w związku z rozwojem turystyki, Budniki zaczęły przeżywać okres największego rozkwitu. Na przełomie XIX i XX wieku w wiosce powstały nawet dwie gospody, w późniejszych latach na terenie wsi funkcjonowała także filia ewangelickiej szkoły i schronisko.

We wspomnieniach dawnych mieszkańców wyczytać można o występowaniu co zimę grubej pokrywy śnieżnej, która utrudniała komunikację nawet pomiędzy poszczególnymi domostwami. Szczególnie uciążliwy w tym czasie był także brak słońca, które przez 113 dni w roku nie wychodziło ponad masyw Grzbietu Kowarskiego. Z tego względu rokrocznie odbywały się uroczystości. 26 listopada organizowano pożegnanie, zaś 19 marca przywitanie słońca. Choć dziś po dawnej miejscowości pozostały jedynie zarysy fragmenty ruin, tradycja ta jest kultywowana przez miłośników Budnik.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na karpacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto