Proces zabójcy z Piechowic przed sądem w Jeleniej Górze

Do tego tragicznego zdarzenia doszło w dniu 18 lutego 2014 roku w Piechowicach. Kazimierz F. zaczaił się w pobliżu domu swej ofiary. Chciał się zemścić za wcześniejsze pobicie go przez Patryka.

- W trakcie śledztwa ustalono, iż oskarżony na początku lutego oskarżony usiłował wynieść ze sklepu spożywczego w Piechowicach kilka butelek piwa nie płacąc za nie – informuje Ewa Węglarowicz-Makowska, prokurator okręgowy.
- Na drodze stanęła mu wówczas żona pokrzywdzonego. Kazimierz F. zareagował bardzo agresywnie wyzywając ją wulgarnymi słowami oraz krzycząc, że zna jej męża – dodaje prokurator.
Po powrocie do domu Marlena W. poinformowała męża o tym zdarzeniu. Ten obiecał, że jeśli spotka 62-latka, zwróci mu uwagę na jego niestosowne zachowanie.
Kilka tygodni później doszło do spotkania. Między mężczyznami doszło do sprzeczki, podczas, której Patryk W. uderzył Kazimierza F. pięścią w twarz i odjechał samochodem.
Kilka godzin później Marlena W. zauważyła Kazimierza F. Pod ich domem. Kręcił się w pobliżu samochodu. Poprosiła męża, aby wyszedł przed dom i sprawdził, czy nie uszkodził on auta. Kiedy Patryk W. wyszedł na zewnątrz został zaatakowany prawdopodobnie nożem. Kazimierz F. Przeciął mu nim twarz i ugodził go w okolice lewego barku. Rany okazały się śmiertelne.
Policja zatrzymała zabójcę w jego domu. Był pijany, miał we krwi 2,6 promila alkoholu.

Proces zabójcy z Piechowic

- W trakcie śledztwa ustalono również, iż dwa dni wcześniej tj. 16 lutego Kazimierz F. dokonał rozboju swoim pracodawcy. Grożąc użyciem noża zabrał mu rower o wartości 2000 złotych - informuje Ewa Węglarowicz-Makowska.
Kazimierz F. nie przyznał się do popełnienia zbrodni. Grozi mu dożywotnie więzienie.