Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozegrano ostatnią kolejkę jesieni w czwartej lidze

Grzegorz Bereziuk
Rozegrano ostatnią kolejkę jesieni w czwartej lidze. Pod wodzą nowego trenera Karkonosze pokonały Prochowiczankę 4:0. Za tydzień jeleniogórzan czeka jeszcze zaległy mecz z Apisem.

Po zremisowanym meczu w Ruszowie z prowadzenia zespołu z Jeleniej Góry zrezygnował Aleksiej Tiereszczenko. Zastąpił go trener juniorów starszych Karkonoszy Krzysztof Pietrzyk.

– Na razie jestem umówiony na dwa mecze. Przede wszystkim chcę się skoncentrować na tym, aby dobrze przygotować chłopaków do tych spotkań i powalczyć o sześć punktów – powiedział nowy trener.

Początek spotkania był wyrównany. Goście pokazali, że piłka im nie przeszkadza, ale jako pierwsi zagrożenie pod bramką przeciwnika stworzyli gospodarze. Prostopadłe podanie od Gizińskiego przejął Poszelężny jednak słabym uderzeniem z ostrego kąta nie mógł zaskoczyć Kazidroga. Chwilę później piłka po główce Lekszyckiego nieznacznie przeleciała nad poprzeczką. W 33. min jeleniogórzanie wymienili kilka podań przed polem karnym Prochowiczanki. Ostatecznie piłka trafiła pod nogi Gizińskiego, który ograł obrońcę gości i strzałem z 15 metrów umieścił ją w sieci. Drugą połowę Karkonosze rozpoczęły wyśmienicie. Prawą stroną boiska przedarł się Walczak. Swoją akcję zakończył dośrodkowaniem na piąty metr, gdzie Lekszycki efektownym wolejem wpakował futbolówkę pod poprzeczkę. Przyjezdni już się nie podnieśli po tym ciosie. Owszem próbowali włączyć się do gry, jednak stać ich było tylko na niewiele wnoszące stałe fragmenty. Trener Pietrzyk dokonał kilku zmian i jak się okazało był to strzał w 10-tkę, bowiem rezerwowi dobili Prochowiczankę. W 74. min szybką kontrę przeprowadził Gargas, a jego podanie z bliska lewą nogą wykończył Zatylny. Ostatni gol, to kolejny wolej, tym razem autorstwa Staniszewskiego. W międzyczasie Karkonosze testowały golkipera zespołu z Prochowic, który po strzałach Gizińskiego i Poszelężnego zasłużył na oklaski.

- Prochowiczanka w pierwszej połowie była bardzo trudnym rywalem. Cieszę się, że udało nam się zdobyć tę jedną bramkę, chociaż okazji było więcej. Najważniejsze, że chłopcy są bardzo dobrze przygotowani motorycznie. To zasługa trenera Tiereszczenki, który super wykonał swoją robotę. Niestety wcześniej zawodziła skuteczność. Dzisiaj była dobra i wygraliśmy 4:0. Bardzo mnie to cieszy i gratuluję chłopakom, bo to oni wygrali ten mecz, a ja im tylko w tym pomogłem - mówił po meczu Krzysztof Pietrzyk.

- Efekt nowej miotły widać zadziałał. Bardzo dobrze dysponowani gospodarze. Widać było, że bardzo chcieli zdobyć tę pierwszą bramkę i wygrać mecz. Do pewnego momentu całkiem dobrze próbowaliśmy się bronić, nawet wyprowadzaliśmy groźne kontry po rzutach rożnych. Po stracie bramki uwidoczniła się przewaga Karkonoszy. Szybko stracony drugi gol niejako już ustawił mecz. Mój zespół ograniczył się do sporadycznych kontr, te zabójczo wyprowadzali gospodarze, stąd ich dwie kolejne bramki. Zasłużone zwycięstwo, tak więc gratulacje dla trenera i zawodników rywali - skomentował mecz Jarosław Pedryc, trener gości.

Wyniki 15. kolejki: Strzegom - Ruszów 3:0vo (goście zrezygnowali z gry), Grębocice - Rudna 3:1, Chocianów - Ścinawa 1:4, Jelenia Góra - Prochowice 4:0, Głogów - Złotoryja 3:0, Jędrzychowice - Mirsk 3:2, Szczedrzykowice - Wąsosz 2:1. Zaległy mecz Jędrzychowice - Jelenia Góra zostanie rozegrany 25.11.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto