Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siódmoklasiści są przemęczeni. Mają za dużo obowiązków

Malwina Gadawa
80 proc. uczniów i 78 proc. rodziców stwierdziło, że obciążenie nauką w szkole jest zbyt duże
80 proc. uczniów i 78 proc. rodziców stwierdziło, że obciążenie nauką w szkole jest zbyt duże Andrzej Zgiet
Siedem godzin w szkole, potem kolejne godziny nad książkami w domu. Uczniowie siódmych klas szkół podstawowych narzekają na nadmiar nauki oraz zbyt wiele prac domowych i sprawdzianów. Rzecznik praw dziecka napisał do minister edukacji i prosi o uwzględnienie problemów uczniów podstawówek.

W związku z reformą edukacji, zamiast pójść do pierwszej klasy gimnazjum, zostali uczniami siódmej klasy szkoły podstawowej. Patrycja Kamińska, mama 14-letniej Zosi, mówi, że ten miniony rok szkolny był naprawdę ciężki.

- Mam wrażenie, że moje dziecko, podobnie jak inne z tego rocznika, jest królikiem doświadczalnym. To na nim testuje się skutki reformy edukacji - mówi mieszkanka Bystrzycy pod Oławą. Mama nastolatki opowiada, że jej dziecko codziennie miało po siedem godzin lekcyjnych, a to nie koniec. Później były zajęcia dodatkowe, więc uczeń, który w nich uczestniczył, spędzał często w szkole prawie cały dzień. Powrót do domu nie oznaczał jednak czasu wolnego i odpoczynku.

- Córka musiała wtedy brać się za zadania domowe, których było naprawdę dużo - mówi mama nastolatki z Bystrzycy.

Pani Patrycja narzeka także na nadmiar kartkówek i sprawdzianów. - Bywały takie tygodnie, że moje dziecko miało po dwa lub trzy sprawdziany i dodatkowo trzy kartkówki. A gdzie czas na odpoczynek? - zastanawia się mama nastolatki. Mówi też, że sami nauczyciele opowiadali, iż uczniowie siódmych klas są przeciążeni materiałem, który muszą przerobić.

Podobne uwagi mają również inni rodzice siódmoklasistów. Tak wynika z raportu „Sytuacja uczniów klasy VII zreformowanej szkoły podstawowej”, opracowanego na zlecenie rzecznika praw dziecka.

Nad raportem pracował zespół naukowców z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. W badaniu wzięło udział 3328 uczniów z klas VII, 617 rodziców uczniów klas VII, 959 nauczycieli uczących w klasach VII i 76 dyrektorów szkół podstawowych. Aż 80 proc. uczniów i 78 proc. rodziców stwierdziło, że w szkołach podstawowych jest zbyt dużo nauki.

Roman Kowalczyk, dolnośląski kurator oświaty, zwraca uwagę, że grupa badanych nie może przedstawiać całościowego obrazu i trudno porównywać naukę w siódmych klasach, ponieważ dopiero pierwszy rocznik zakończył edukację na tym etapie.

- Do naszego dolnośląskiego kuratorium do tej pory nie wpłynęła żadna skarga na przemęczenie czy zbytnie obciążenie zadaniami uczniów klas siódmych - skomentował kurator Roman Kowalczyk.

Z raportu przygotowanego na zlecenie Rzecznika Praw Dziecka wynika, że uczniowie siódmych klas szkół podstawowych mają zbyt dużo nauki i zadań domowych, co wpływa na to, że są przemęczeni.

Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka przyznał, że zlecił przygotowanie raportu po skargach, jakie do niego wpływały.

Marek Michalak pisząc do minister edukacji podkreślił: „Prawu dziecka do nauki towarzyszą równie ważne prawa do wypoczynku i czasu wolnego. Organizacja pracy szkół powinna uwzględniać te prawa w równym stopniu i dążyć do harmonizowania tych sfer życia uczniów”

Raport pokazuje, że uczniowie mają w podstawówkach bardzo dużo nauki i mało czasu na odpoczynek.

80 proc. uczniów i 78 proc. rodziców stwierdziło, że obciążenie nauką w szkole jest zbyt duże, zaś 41 proc. nastolatków i 36 proc. rodziców uważa, że nauczyciele zadają za dużo prac domowych. Niemal połowa nauczycieli (48 proc.) uważa treści nauczanych przez siebie przedmiotów za zbyt obszerne - zwłaszcza w przypadku języka polskiego, historii, geografii, matematyki i języka angielskiego. Przyznają także, że nie są w stanie zrealizować całości treści programowych podczas zajęć - średnio na lekcjach realizują 60 proc. materiału, co wymusza na uczniach zdobywanie nowej wiedzy w domu.

Zdecydowana większość rodziców (91 proc. ) uważa, że ich dzieci poświęcają na naukę więcej czasu niż w latach ubiegłych, zaś w domu uczą się ok. 3 godzin dziennie w dni powszednie i 3,5 godziny w weekendy.

Z danych przedstawionych w raporcie wynika, że dla prawie połowy uczniów klas VII treści prezentowane na lekcji nie są zrozumiałe.

Ministerstwo Edukacji Narodowej, komentując raport stwierdza, że „z pobieżnej analizy opracowania można wywnioskować, że badanie było przygotowywane pospiesznie, bez należytej staranności metodologicznej”.

- Co do zasady zadawanie uczniom zadań domowych jest sposobem na utrwalenie lub sprawdzenie wiadomości zdobytych podczas zajęć lekcyjnych, pod warunkiem, że uczeń opanował treści nauczania na lekcjach i jest w stanie samodzielnie wykonać zadania domowe - komentuje Anna Ostrowska, rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej. Jednocześnie przypomina, że liczba zadawanych prac domowych powinna uwzględniać konieczność zapewnienia także czasu wolnego uczniom po lekcjach. Dzieci i młodzież powinny mieć czas na odpoczynek, posiłek, zajęcia pozaszkolne, zainteresowania oraz wykonywanie obowiązków domowych. - Nauczyciel, zadając pracę domową, powinien brać pod uwagę obciążenie uczniów wynikające z realizacji pozostałych przedmiotów oraz inne kwestie - dodaje rzeczniczka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto