Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stacja Sportów Zimowych i Paralotniarstwa. W przyszłym roku ruszy budowa

Rafał Święcki
Stacja Sportów Zimowych i Paralotniarstwa w Kowarach. Wyciąg na szczyt góry Czoło na razie nie powstanie.
Stacja Sportów Zimowych i Paralotniarstwa w Kowarach. Wyciąg na szczyt góry Czoło na razie nie powstanie. inwestor
Stacja Sportów Zimowych i Paralotniarstwa w Kowarach jednak powstanie. Po 7 latach starań i protestach organizacji ekologicznych skompletowano wszystkie zgody środowiskowe, konieczne do rozpoczęcia budowy.

Wprawdzie zamierzenia inwestycyjne, z powodów ekologicznych okrojono o połowę, bo spółka Stacja Sportów Zimowych i Paralotniarstwa Kowary, nie zamierza już zwlekać z rozpoczęciem prac. Na początku przyszłego roku powinna otrzymać pozwolenie na budowę.

Sóweczka na Czole

Zrezygnowano z budowy wyciągów na górę Czoło, najwyżej położone miejsce w Kowarach. Badania przyrodników wskazały bowiem, że na wznoszącej się na ponad 1260 metrów górze, występuje chroniona sóweczka - bardzo nieliczny gatunek ptaka, najmniejsza sowa Europy (wielkością zbliżona do szpaka).
To mogło wywrócić całą inwestycję. - Nie chcąc ryzykować okrojono plany. Pozostała nam do zagospodarowania sąsiednia góra Sulica i spora przestrzeń u podnóża Czoła, tam powstanie rynna snowboardowa. Cieszmy się z tego co mamy – mówi Mirosław Górecki, burmistrz Kowar.

Wyciągi za 100 milionów złotych

Gminny samorząd, który jest udziałowcem w narciarskiej spółce, przekazał jej 5,5 ha gruntów pod inwestycję o wartości 2,8 mln zł. Część gruntów pod nartostrady zostanie jej użyczona przez gminę. W sumie majątek spółki jest obecnie wyceniany na 12 mln zł. Udziałowcem jest też biznesmen Józef Pilch, działający m.in. na rynku nieruchomości i w branży farmaceutycznej.
Budowa stacji ma kosztować ok. 100 mln zł. Na Sulicy ma powstać kilka wyciągów orczykowych i kolej krzesełkowa. Sulicę z dolną częścią Czoła ma połączyć kolej gondolowa.

Stacja Sportów Zimowych i Paralotniarstwa w Kowarach

Próby narciarskiego zagospodarowania Sulicy i Czoła ciągną się od 2007 roku. Wtedy powstały pierwsze plany budowy stacji. Rozpoczęcie inwestycji od początku próbowali utrudnić ekolodzy. Inwestorowi nakazano obniżenie o ponad 200 metrów górnej stacji kolei na Czoło. Zawiadomiono też prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przy przygotowywaniu raportu oddziaływania na środowisko. To dokument konieczny do wydania decyzji środowiskowej.
Pierwsze podejście do załatwienia tych formalności zakończyło się niepowodzeniem. W 2010 roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu odrzucił raport oddziaływania na środowisko. Przyrodnicy uznali, że plany budowy kolidują z siedliskami cennych roślin oraz rzadkich ptaków. W rejonie Czoła stwierdzono występowanie chronionej sóweczki. Ten ptak to w Polsce prawdziwa rzadkość. W ostatnich latach liczebność tego gatunku szacowano jedynie na 400-500 par lęgowych.
Spółka Stacja Sportów Zimowych i Paralotniarstwa Kowary przygotowała nowy raport i powtórzyła całą procedurę, ale z wyłączeniem znacznej części góry Czoło.
- Wspólnicy podjęli decyzję, by najpierw zagospodarować Sulicę – mówi Mirosław Górecki, burmistrz Kowar.

- Jeśli w przyszłości, badania wykażą, że sóweczki na Czole nie ma, bo np. przeniosła się w inne miejsce, będziemy starali się o rozbudowę stacji. Będzie to wymagało kolejnego raportu i przejścia całej procedury uzyskania decyzji środowiskowej – dodaje Górecki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto