Żółtym busem jechali mieszkańcy Jeleniej Góry przewożący kwiaty. Pomiędzy węzłami Kąty Wrocławskie i Kostomłoty ich samochód się zepsuł. Stanął z boku prawego pasa, bo w tym miejscu nie ma pasa awaryjnego. Chwilę później za busem zatrzymał się policyjny radiowóz, by zabezpieczać to miejsce. Kierowca tira, który ominął wcześniejszą kolizję, nie zauważył stojących aut.
Traf chciał, że chwilę przed uderzeniem policjanci wsiedli do auta i w momencie wypadku znajdowali się w radiowozie. Ludziom z żółtego volkswagena nic się nie stało, bo znajdowali się poza samochodem.
Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji: W wypadku ciężko rannych zostało dwóch policjantów. Jeden został przetransportowany do szpitala helikopterem LPR-u, a drugi karetką. Do wypadku doszło, gdy dwóch policjantów stało za busem, który miał awarię. W pewnym momencie rozpędzony tir wjechał w zaparkowany radiowóz oraz policjantów i zepchnął ich do rowu. Policja mówi, że wypadek jest bardzo poważny, a utrudnienia na drodze potrwają kilka godzin. Służby muszą bowiem posprzątać leżące na drodze kwiaty doniczkowe, które wysypały się z busa (który miał awarię).
FILM Z MIEJSCA ZDARZENIA na A4
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?