Uzdrowiska apelują o pieniądze na walkę ze smogiem. Chcą funduszy na wymianę pieców

- Byłaby to katastrofa. Zniknęłyby miejsca pracy związane z lecznictwem uzdrowiskowym – mówi Jerzy Terlecki, burmistrz Polanicy-Zdroju, członek zarządu Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych RP. - Chcemy, by marszałek województwa ograniczył możliwość ogrzewania budynków paliwami stałymi. Chodzi przede wszystkim o tzw. flot i muł węglowy. Musimy też znaleźć sposób, by pomóc mieszkańcom w zakupie pieców nowego typu, gazowych lub na pelet albo czystych pieców węglowych – dodaje samorządowiec.
Argumentuje przy tym, że gminne budżety nie udźwigną tych wydatków. Liczą na pomoc urzędu marszałkowskiego, który dysponuje funduszami unijnymi. Bo do zrobienia jest bardzo dużo.

Uzdrowiska apelują o pieniądze na walkę ze smogiem

W Jeleniej Górze przez ostatnie półtora roku dzięki pomocy rządowego programu „Kawka” (został skasowany przez rząd PiS) wydano ponad 10 mln zł na wymianę prawie 600 pieców.

– Nie przyniosło to żadnego efektu. Nadal mamy problem ze smogiem – mówi Jerzy Łużniak, wiceprezydent Jeleniej Góry.

Od stycznia w mieście normy zanieczyszczeń były przekroczone przez 35 dni, co wyczerpało roczny limit.
Gminy uzdrowiskowe zaapelowały do marszałka województwa o pieniądze z funduszu Jeremie. To program pożyczkowy adresowany do małych i średnich przedsiębiorstw. Liczą na 400 mln złotych.
Marszałek Cezary Przybylski odpowiada, że nie ma prawnych możliwości, by sfinansować program antysmogowy z tego źródła.

- Nie uciekamy od tego problemu. Podczas nienegocjowania z rządem Kontraktu Terytorialnego wnioskowaliśmy o 800 mln zł na poprawę jakości powietrza. To rozwiązałoby problem. Niestety ten zapis został skreślony – tłumaczy Przybylski.

W przyszłym roku mija termin, w którym polskie miasta uzdrowiskowe muszą udowodnić ministrowi zdrowia, że pobyt w nich sprzyja leczeniu. Prawo nakłada na gminy obowiązek opracowania tzw. operatów uzdrowiskowych, w których wykażą, że mają złoża naturalnych surowców leczniczych i sprzyjający klimat. Jeśli tego nie zrobią stracą status uzdrowiska.