Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Victoria Ruszów uległa Chrobremu II Głogów 1:2. Beniaminek przez sporą część meczu walczył jak równy z równym i był blisko remisu

Grzegorz Bereziuk
Grzegorz Bereziuk
W swoim historycznym występie w czwartej lidze Victoria Ruszów uległa Chrobremu II Głogów 1:2. Beniaminek przez sporą część meczu walczył jak równy z równym i był blisko remisu.

Gospodarze w swoim czwartoligowym debiucie chcieli zaprezentować się jak najlepiej. Victoria zadania łatwego jednak nie miała, bo do Ruszowa przyjechała trzecia drużyna poprzedniego sezonu - druga drużyna Chrobrego. Głogowianie rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia. Już na samym początku meczu piłka najpierw odbiła się od poprzeczki twierdzy Bilińskiego, a następnie spadła na głowę grającego nie tak dawno w ekstraklasie Przemysława Trytko. Victorię uratował Pirszel, który po strzale głową doświadczonego gracza wybił futbolówkę z linii bramkowej. Chwilę później miejscowi mieli mniej szczęścia, bo nie do obrony z pola karnego przymierzył Dybizdiański. Wydawało się, że kolejne gole dla gości są kwestią czasu, a tymczasem w polu karnym Diduszko sfaulował szarżującego Kusiaka. Debiutujący w roli głównego arbitra w czwartej lidze Patryk Ogrodnik wskazał na 11m, do piłki podszedł S. Ahmed, strzelił w lewy róg, Makuchowski poszedł w prawy i był remis. Po tym zdarzeniu mecz się wyrównał, a sytuacje bramkowe były z obu stron. Gola dla gości mógł strzelić choćby Trytko, ale piłka po jego uderzeniu głową trafiła w boczną siatkę. W odpowiedzi z ostrego kąta uderzał Borges, lecz golkiper Chrobrego w tym przypadku sparował futbolówkę na rzut rożny. Po przerwie obraz gry się nie zmieniał. Piłkarsko lepiej wyglądał Chrobry, ale Victoria grała ambitnie i także miała swoje atuty. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się w 65. min. Po dośrodkowaniu Nowickiego z rzutu rożnego piłkę z bliska do siatki wpakował Trytko. 5 minut później punkt gospodarzom mógł uratować Borges, ale w dobrej sytuacji główkował niecelnie.

– Cieszę się, że po meczu otwierającym sezon mamy trzy punkty. Jednak w naszej grze były mankamenty. Na spokojnie przeanalizujemy z czego wynikały. Mam specyficzny zespół i podejrzewam, że przez cały sezon za każdym razem będę miał do dyspozycji inny skład. W Ruszowie nie mieliśmy łatwej przeprawy. Gospodarze podyktowali trudne warunki i na punkty musieliśmy się mocno napracować. W zespole Victorii wyróżniał się zawodnik z numerem 3 (Alex – dop. red.). Jeśli utrzyma dyspozycję to powinien być jedną z jaśniejszych postaci tych rozgrywek

– powiedział Jakub Wolny, trener Chrobrego.

– Uważam, że stanęliśmy na wysokości zadania. Chłopcy realizowali założenia, o których mówiliśmy w szatni. Nie byliśmy od rywala zdecydowanie gorszym przeciwnikiem. W pewnych momentach mecz był wyrównany. Szkoda sytuacji w drugiej połowie, których nie wykorzystaliśmy. Chrobry okazał się zespołem dojrzalszym i bardziej doświadczonym. Liczę, że w kolejnych meczach nasza kadra będzie nieco szersza co korzystnie wpłynie choćby na rywalizację w zespole i pozwoli na zrobienie większej ilości zmian

– dodał Wojciech Dróżdż, szkoleniowiec Victorii.

W pozostałych meczach: Sparta Rudna - Karkonosze Jelenia Góra 0:1 (0:1), BKS Bolesławiec - Orkan Szczedrzykowice 1:2 (0:1), Prochowiczanka Prochowice - AKS Strzegom 0:3 (0:0), 3KF Włókniarz Mirsk - Stal Chocianów 1:2 (0:1), Orla Wąsosz - Apis Jędrzychowice 2:0 (1:0), Odra Ścinawa - Sparta Grębocice 1:0 (0:0). Pauza: Górnik Złotoryja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto