Nie trzeba jechać na lodowiec, by spędzić Wielkanoc na nartach. Przekonali się o tym turyści, którzy przyjechali na święta w Karkonosze. Na nartostradach było około 60 cm śniegu, a przybyło go jeszcze w nocy z soboty na niedzielę.
Wczoraj na Dolnym Śląsku czynne były wszystkie duże stacje narciarskie z wyjątkiem gondoli w Świeradowie-Zdro-ju. Tylko tam nie było warunków do szusowania. Wiał wiatr, była mgła i na Stogu Izerskim prawie nic nie było widać.
Z kolei na Szrenicy w Szklarskiej Porębie oraz na Kopie w Karpaczu wczoraj było wręcz idealnie. - Mało ludzi, zero kolejek, słońce i wspaniałe trasy - cieszył się Janusz Kwiatkowski z Wrocławia, który przyjechał specjalnie na narty do Kar-pacza. Na Kopie jest około 70 cm śniegu, czynne są nartostrady Liczyrzepa i Złotówka. Można także jeździć w Białym Jarze. Podobnie jest w Szklarskiej Porębie, gdzie na narciarzy czekają nartostrady Lolobrygida oraz Puchatek. Na Czarnej Górze śnieg zaskoczył turystów i szefów stacji, którzy zdążyli już zamknąć sezon. 4 kwietnia szybko otworzyli go ponownie, bo dosypało ponad 100 cm śniegu. Na trasy wyruszyły ratraki, czynna jest kolej linowa. Podobnie jest w Zieleńcu, gdzie działają wyciągi Winterpolu oraz Grylówka.
- Dobre warunki są także na szlakach turystycznych - mówi Roman Gąsior. Jest dobra widoczność, świeci słońce. Ratownik ostrzega jednak przed lekkim oblodzeniem tras turystycznych. Zadowoleni z pogody i warunków będą biegacze narciarscy. W Szklarskiej Porębie-Jakuszycach jest ponad metr śniegu. Ponieważ panuje tu mikroklimat i śnieg nie topnieje tak szybko, jak gdzie indziej, sezon powinien potrwać do maja.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?