Drugi etap redukcji zatrudnienia obejmie pracowników administracji, logistyki oraz obszarów produkcyjnych i technicznych. - Proces ten zostanie przeprowadzony w ciągu całego roku – więc nie będzie konieczności przeprowadzenia procedury zwolnień grupowych. Pracodawca ustali indywidualnie z pracownikami warunki odejść, przy czym przewiduje również możliwość tzw. dobrowolnych odejść – informuje zarząd spółki.
CISZA NOCNA W JELENIEJ GÓRZE OD 23
Załoga i związki zawodowe działające w Jelfie od kilku tygodni obawiały się, że nowy kanadyjski właściciel spółki będzie chciał po raz kolejny redukować zatrudnienie. Aktualnie w zakładzie pracuje 700 osób. Na początku marca w Jelfie
rozpoczął się zbiorowy spór załogi z zarządem firmy. Kierownictwo domaga się zawieszenia obowiązującego w przedsiębiorstwie układu zbiorowego. Gwarantuje on załodze szereg przywilejów: płacowych, emerytalnych i zdrowotnych. Dawał też części pracowników gwarancje zatrudnienia. Okres ochrony niektórych ma obowiązywać jeszcze przez pięć lat.
Konflikt załogi z zarządem dotyczy też postulatu zwiększenia płac. Związkowcy chcą by każdy pracowników otrzymał podwyżkę o wskaźnik inflacji, ale by suma podwyżki nie była niższa niż 200 zł. Zarząd firmy upiera się, by pracownicy zarabiający poniżej 4675 zł dostali 200 zł podwyżki, a pracownikom zarabiającym powyżej tego pułapu by przyznać 174 zł. Spór ma pomóc rozwiązać mediator, który powinien pojawić się w Jelfie w przyszłym tygodniu.
- Wchodząc w spór zbiorowy, nie wiedzieliśmy o zamiarach zwolnienia kolejnych 100 osób. W naszych postulatach nie ma więc jeszcze żądania wycofania się z tej decyzji. Pojawi się ono w chwili powołania mediatora – informuje Ireneusz Oracz, szef zakładowej Solidarności.
Właścicielem Jelfy w ubiegłym roku został kanadyjski gigant farmaceutyczny - Valeant Pharmaceuticals International. Wykupił on większość udziałów w litewskiej grupie Sanitas, posiadającej 100 procent udziałów w Jelfie.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?