Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Jest właściciel czerwonej hondy z Arkad Wrocławskich. Odnalazł się po latach...

Redakcja
Tę historię tajemniczego auta opisaliśmy kilka dni temu. Czerwony samochód parkował w Arkadach Wrocławskich od 2012 roku (roczny postój to cena 35 tysięcy złotych). Po naszych publikacjach odnalazł się właściciel hondy...

Pan Andrzej – skontaktował się z galerią. Skorzystał z promocyjnych warunków „wykupienia” samochodu, zaproponowanych mu w naszym artykule przez Arkady Wrocławskiej. Zamiast za wieloletnie parkowanie musiał zapłacić tylko 50 złotych – tak jak za zgubienie biletu parkingowego. Od razu opłacił też miesięczny abonament i zadeklarował, że w tym czasie zajmie się samochodem i zabierze go.

Pan Andrzej nie chciał wiele o sobie mówić.

- Jeździłem innym autem, a nie tym, dlatego stało – mówi. Dodaje, że początkowo opłacał co miesiąc abonament. Potem jakiś pracownik parkingu mu powiedział, że dopóki samochód stoi to on płacić nie musi. W międzyczasie auto zakurzyło się, a jakiś czas temu ktoś ukradł korek wlewu paliwa. - Właśnie go zamówiłem przez internet – opowiada właściciel.

Ten samochód to honda prelude. Właściciel sam go przerabiał. Ściślej były dwie hondy poddane tuningowi. Obie wyglądały identycznie: czarna i czerwona. Czarna miała słabszy silnik. Zdjęcie czarnego samochodu można znaleźć w internecie. Jeździło na jeleniogórskich tablicach rejestracyjnych. Choć bywało też we Wrocławiu. Co widać na fotoblogu jednego z internautów.

- Czarny egzemplarz sprzedałem już dawno – mówi. W internecie czytaliśmy krytyczne, nawet mocno krytyczne opinie na temat tuningu pana Andrzeja. - Może dziś niektóre elementy wykonałbym inaczej – przyznaje. Ale czerwonego auta pozbywać się nie chce. - to auto kosztowało mnie sporo pracy. Wszystko robiłem własnymi rękami. Do grobu je ze sobą zabiorę – mówi nam dziś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto