Dyrektor spółki, Waldemar Draheim tłumaczy, że właściciel MKL, w czerwcu będzie wiedział, czy otrzyma dofinansowanie na ten projekt.
Staranie o pozwolenie na budowę i zgody środowiskowe trwało przez 8 lat, bo inwestycja ma być realizowana w Karkonoskim Parku Narodowym. Dotąd wylesiono grunty pod budowę.
Koncepcja rozbudowy ośrodka przewiduje rozbiórkę starego 1-osobowego wyciągu krzesełkowego i wymianę na nowy z krzesełkami 4-osobowymi. Przebudowane zostaną budynki górnej i dolnej stacji wyciągu krzesełkowego. Budynek stacji górnej będzie nawiązywał architektonicznie do obserwatorium na Śnieżce. Realizację całości wyceniono na 48 mln złotych.
- Budowa jest uzależniona do unijnych pieniędzy. Spółka jest za mała, by samodzielnie sfinansować całą inwestycję. Rozglądamy się za możliwościami finansowania – tłumaczył nam prezes MKL Ryszard Warecki.
Burmistrz Karpacza Radosław Jęcek jest jednak zaniepokojony. Jego zdaniem wymiana kolejki jest dla Karpacza inwestycją kluczową dla kurortu i musi zostać zrealizowana.
Choć gmina nie ma już udziałów w spółce MKL, nadal jest dzierżawcą terenu, na którym stoi kolejka. Ta wygasa za 3 lata. Dotąd nikt nie wystąpił o przedłużenie tej umowy. To konieczne, bo przy kilkuletniej dzierżawie, żaden bank nie zgodzi się udzielić wielomilionowego kredytu na inwestycję.
Kolejka Zbyszek to jeden z najbardziej obleganych zimą i latem wyciągów w Karkonoszach.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?