Żmije w natarciu! Teraz są bardzo aktywne, czas na czujność!

Uwaga na żmije: Jak się ustrzec?
Jeśli chcemy usiąść lub uklęknąć na trawie, najpierw powinniśmy dokładnie sprawdzić miejsce pikniku. Zagrożenie w ogrodzie minimalizuje częste wykaszanie trawników, a także likwidacja pryzm kompostowych i stert gałęzi. Węże przyciągają także ogrody skalne i kamienne części płotów. Jeśli spotkamy jadowitego węża, nie powinniśmy do niego podchodzić, dotykać, możemy go jedynie przepłoszyć, ale nie możemy robić mu krzywdy. Żmije są objęte ochroną gatunkową, a zabijanie ich i niszczenie ich gniazd jest wykroczeniem, a w jaskrawych przypadkach przestępstwem. Straż miejska zabezpiecza miejsce, w którym przebywa niebezpieczne zwierzę, ale usunięciem zagrożenia zajmują się specjalne firmy.
Żmije nie są agresywne, atakują tylko wówczas, gdy poczują się zagrożone, np. kiedy je wystraszymy lub nadepniemy. Węże atakują też rozdrażnione szczekaniem psa. Spotkania z żmiją unikniemy jeśli będziemy ostrożnie stąpać po lesie, a ukąszenie nie grozi nam, jeśli założymy na wycieczkę do lasu długie spodnie i wysokie buty. Coroczne przypomnienia o konieczności zachowania ostrożności dają niewielkie efekty. Węże odwiedzają też przylegające do lasu osiedla, tam czują się tam u siebie. Na ukąszenia narażone są też nasi czworonożni przyjaciele, zwłaszcza ciekawskie i skore do zaczepki psy.

W przypadku, gdy ukąsi nas żmija, należy udać się do najbliższego szpitala lub wezwać pogotowie. Przypomnijmy, że żmija zygzakowata ma płaską głowę w kształcie serca, a jej ubarwienie ma kilka odmian: szarą (w odcieniach srebrzystoszarym lub grafitowym), brązową (ceglastą - ciemnobrązową) oraz czarną. Dodatkową cechą, po której możemy rozpoznać żmiję, są wąskie, czarne źrenice. Musimy na nie uważać szczególnie na terenach podmokłych, w lasach, a nawet w naszych ogrodach. Lubią też wygrzewac się w słońcu.