Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chłopcy do bicia

Bernard Łętowski
BOLESŁAWIEC O krok od spadku z drugiej ligi po sobotniej porażce Siatkarze Topu przegrali trzeci raz z rzędu z Chrobrym Vivo Głogów. Wynik znów taki sam: 0:3.

BOLESŁAWIEC
O krok od spadku z drugiej ligi po sobotniej porażce

Siatkarze Topu przegrali trzeci raz z rzędu z Chrobrym Vivo Głogów. Wynik znów taki sam: 0:3. – Dzisiaj nie spodziewaliśmy się tak szybkiego zwycięstwa – komentował trener głogowian Mikołaj Mariaskin.
– Chłopcy z Bolesławca chyba się po prostu poddali

W sobotę przy wejściu na salę I Liceum Ogólnokształcącego można było usłyszeć: „I tak dostaną”. Kibiców było mniej niż zwykle, zapełnili całkowicie tylko jedną stronę czworobocznego balkonu, a na parterze, gdzie zwykle nie było miejsc, stało kilkadziesiąt pustych krzeseł. Nie mieli trąbek ani szalików, a postawiony przez kogoś werbel nie zawarczał ani razu.
Top trzeci raz walczył z Chrobrym. W rundzie play off zespoły grają w parach do trzech wygranych meczy. Tydzień wcześniej bolesławianie dostali baty w Głogowie.
W sobotę w pierwszym secie goście szybko objęli prowadzenie 15:8. – Co to jest? Zero bloku, odbiór do niczego i żółwie tempo – złościł się jeden z kibiców Topu.
Atmosfera trochę się rozgrzała w drugim secie, gdy rozkręcił się Mateusz Zajdel z Topu, który potrafił przebić się przez blok przeciwników.
W trzecim secie siatkarze z Bolesławca i ich kibice
sprawiali wrażenie, że pogodzili się z klęską. Jakiś kibic
w akcie desperacji krzyknął:
– Walnijcie coś, to się obudzimy!
Siatkarze nie spełnili jednak tego życzenia. Znów przegrali mecz 0:3. Część widowni wyszła z sali przed końcem spotkania.
– W ich grze nie było życia – mówi kibic Tomasz Hundz.
– Nie wierzyłem zresztą, że wygrają. Znam historię Topu od samego początku. Bez pieniędzy w klubie ta drużyna nie ma szans na sukcesy.
– Mnie się zdaje, że nasi chłopcy u siebie zawsze grają słabiej niż na wyjazdach – mówi trener Topu, Bogusław Mienculewicz. – Przyczyną porażki nie było poddanie się, ale chyba trema i brak umiejętności.
Topowi została walka o 7 miejsce w tabeli. Jeżeli je zdobędzie, będzie mógł grać w barażach o utrzymanie się
w II lidze z drużynami z trzeciej ligi. Jeśli przegra walkę o siódmą lokatę, przed degradacją uratuje go tylko cud – wycofanie się któregoś z rywali z rozgrywek II ligi. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto