Zabezpieczą Światowida w Głogowie. Rzeźbę zjadają korniki. AKTUALIZACJA

Na przełomie marca i kwietnia miną dwa lata, odkąd starą rzeźbę Światowida z Głogowa wymieniono na nową. Od tamtej pory rzeźba zdobi skwer między ul. Armii Krajowej a Morcinka. Niestety, jak pokazują nam mieszkańcy, nie dzieje się z nią najlepiej.

– Czy ktoś to w ogóle impregnuje? Postawili i zapomnieli. No a efekty już widać, bo drewno pęka i zżerają je korniki. Szkoda tego Światowida, żeby się zmarnował. Ktoś z ratusza mógłby sprawdzić co się dzieje z rzeźbą – mówią nam mieszkańcy okolicy, którzy wskazują na ślady po kornikach. – Może jej stan nie jest jeszcze tragiczny, ale lepiej zadziałać już teraz, bo za kilka lat może znowu trzeba będzie rzeźbić kolejnego Światowida.

Faktycznie, na miejscu bez problemów znajdujemy na rzeźbie dziury ewidentnie świadczące o obecności korników. Światowid stoi na skwerze od 2021 roku, kiedy zastąpiła starego bożka - zdobiącego okolicę od lat 70. ubiegłego wieku.

O problemie ze Światowidem poinformowaliśmy głogowski ratusz, którzy zapowiedział interwencję w sprawie rzeźby. We wtorek na miejsce udał się kierownik wydziału komunalnego, który sprawdził stan rzeźby. Nie stwierdził wielkich uszkodzeń od jej postawienia, ale podjął decyzję o zabezpieczeniu Światowida przed kornikami.

– Wiosną zostanie zaimpregnowana środkiem owadobójczym. Musimy z tym poczekać właśnie do wiosny, ponieważ drewno musi być suche przed nałożeniem środka – wyjaśnia Daria Jęczmionka z biura prasowego głogowskiego ratusza.

Zobacz też:

Autorem nowej figury jest Janusz Owsiany, podobnie zresztą jak oryginalnego posągu Światowida. Ten w kwietniu 2021 roku trafił do głogowskiego muzeum, które przekazało go do pracowni konserwacyjnej. Zapowiadano wtedy, że rzeźba znów będzie cieszyć oczy mieszkańców Głogowa - już w ramach muzealnych wystaw. Jednakże do tej pory Światowida w muzeum nie widać.

– Konserwacja drewna to proces długotrwały i wciąż się ona nie zakończyła. Światowid w dalszym ciągu znajduje się w naszej pracowni, gdzie przechowywany jest w odpowiednich warunkach i dokładnie odnawiany – wyjaśnia Maciej Iżycki, rzecznik głogowskiego muzeum.

Nie wiadomo jeszcze jak długo mogą potrwać prace. W przypadku konserwacji takich obiektów, pośpiech nie jest wskazany.