Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adopcja ostatniej szansy

gonzo19
gonzo19
Gdyby nie szybka reakcja Straży dla Zwierząt, owczarek niemiecki z podwarszawskich Marek nie przeżyłby zimy. Na szczęście właściciel dobrowolnie przekazał psa do adopcji.

O złych warunkach, w jakich przebywa owczarek, powiadomiła obrońców zwierząt jedna z mieszkanek Marek. Towarzyszyliśmy strażnikom, którzy pojechali na miejsce w asyście policji. Okazało się, że pies był przywiązany łańcuchem do drzewa przy domu należącym do Wojciecha W. Mimo nocnego mrozu, zwierzę nie miało ocieplanej budy i było trzymane na zewnątrz.

– Widać, że pies jest całkowicie przemarznięty. Nie może nawet normalnie wejść do budy, bo otwór jest za ciasny – mówi Włodzimierz Doroszkiewicz, starszy inspektor w Straży dla Zwierząt. Właściciel nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego tak zaniedbał owczarka. Po trwających pół godziny negocjacjach zrzekł się psa.

– Zwierzę zostanie przekazane do adopcji – mówi Dominia Kwiecińska, zastępca komendanta okręgu warszawskiego oddziału Straży dla Zwierząt. Najpierw zajmą się nim jednak lekarze i wolontariusze organizacji. – Będziemy go obserwować przez kilka dni. Musimy mieć pewność, że pies ma odpowiedni charakter, by ktoś mógł go adoptować – dodaje.

Opiekun z internetu

Na stronie internetowej organizacji co jakiś czas pojawiają się zdjęcia psów i kotów. Straż dla Zwierząt czeka na zgłoszenia osób, które chcą zaopiekować się zwierzakami. Potem odbywa się „casting”, czyli rozmowy z kandydatami. – Czasami nie zgadzamy się na adopcję. Opieka nad psem czy innym zwierzęciem to odpowiedzialne zadanie. Nie każdy się do tego nadaje – mówi Kwiecińska.

Jeśli kandydat zostanie oceniony pozytywnie, może podpisać umowę i zabrać zwierzaka do domu. To jednak nie koniec, bo Straż dla Zwierząt co jakiś czas przeprowadza kontrole. – Sprawdzamy jak nowi właściciele opiekują się zwierzętami. Czasem musimy je zabierać z powrotem i szukać dla nich nowego domu – opowiada Kwiecińska.

Na ratunek przed zimą

W ubiegłym roku Straż dla Zwierząt miała w Warszawie około 150 interwencji dotyczących psów. – W większości nie było konieczności zabierania zwierząt, stosowaliśmy tylko pouczenia wobec właścicieli – mówi Zbigniew Gruda, rzecznik SdZ. W tym samym czasie strażnicy mieli też około 230 interwencji dotyczących innych zwierząt.

Straż dla Zwierząt powstała w 2005 roku. Wszyscy jej członkowie są wolontariuszami i nie dostają pieniędzy za swoją pracę. Organizacja jest instytucją pożytku publicznego i utrzymuje się jedynie z darowizn od firm, osób prywatnych oraz dotacji.


Komentarze:

Wanda Dejnarowicz, dyrektor schroniska na Paluchu
Listopad i grudzień to okres, kiedy ludzie pozbywają się zwierząt, zwłaszcza tych starych i schorowanych. Potrafimy być dla nich wspaniali i uczestniczymy w charytatywnych akcjach, ale gdy tylko kończy się uroczysta otoczka, często zwierzęta porzucamy. Na szczęście od kilku lat zmienia się nasza świadomość. Od początku roku do schroniska na Paluchu trafiło ponad 2,7 tys. zwierząt, a przeszło 2,4 tys. zostało adoptowanych przez nowych właścicieli. Czyli blisko 90 proc. z tych, które do nas trafiły. Od kilku lat w Warszawie nie ma też wielu zwierząt wałęsających się.
Anna Szwapczyńska, wiceprezes Fundacji Viva
Poziom odpowiedzialności społecznej wzrasta. Coraz więcej osób zmienia podejście do zwierząt. Owszem zdarzają się drastyczne sytuacje znęcania, ale to, że wypływają one na światło dzienne oznacza, że trafiają do świadomości ludzi. Coraz więcej też zapada wyroków skazujących. Uczymy ich jak interweniować, reagować. Stołeczny ratusz zorganizował niedawno szkolenie i zaprosił do współpracy organizacje pozarządowe. Dzięki temu z ustawy o ochronie zwierząt udało się przeszkolić już ponad 1600 policjantów. Obecnie trwa szkolenie strażników miejskich.
Piotr Mostowski, Eko Patrol Straży Miejskiej w Warszawie
Eko Patrol i Straż dla Zwierząt wzajemnie się uzupełniają. My zajmujemy się ratowaniem bezdomnych zwierząt, a oni ratują zwierzęta trzymane w niehumanitarnych warunkach. Na obecną chwilę mamy jedną z lepszych ustaw o ochronie zwierząt w Unii Europejskiej. Widać to na przykładzie adopcji zwierząt. W przypadku, gdy zwierzę trafia do osoby, która traktuje je źle, schronisko może zabrać je z powrotem. Na szczęście rzadko tak się dzieje. Nasz Eko Patrol w tym roku uczestniczył w podobnych akcjach tylko kilka razy.

Interwencje Straży dla Zwierząt

W ciągu ostatnich miesięcy byliśmy świadkami kilkunastu spektakularnych interwencji Straży dla Zwierząt. Najgłośniejszą była sprawa pseudohodowli psów w podwarszawskim Halinowie, którą w styczniu 2009 roku zlikwidowali strażnicy z mazowieckiego oddziału SdZ.

Zwierzęta z Halinowa były trzymane w makabrycznych warunkach. Cześć z nich chorowała na nosówkę i parwowirozę. Niektóre psy były zagłodzone i skrajnie wycieńczone. Właściciele pseudohodowli sprzedawali psy na aukcjach internetowych. Straż dla Zwierząt odebrała zwierzęta właścicielom. Dla wszystkich udało się znaleźć nowe domy.

Zobacz reportaż wideo o pracy Straży dla Zwierząt:

Najwięcej interwencji Straży dla Zwierząt dotyczy psów, ale strażnicy pomagają także innym zwierzętom. W październiku na Bielanach udało się uratować perskie koty z pseudohodowli prowadzonej w jednym z mieszkań. Koty były trzymane w fatalnych warunkach, miały świerzb, koci katar, grzybice, jeden z nich także nowotwór. Zwierzęta były skrajnie wychudzone.

Z kolei we wrześniu Straż dla Zwierząt, wspólnie z organizacją Animals, interweniowała w sprawie zaniedbanych krów w podlęborskich Janowicach. Okazało się, że krowy były trzymane w skandalicznych warunkach. Zwierzęta miały odleżyny, przerośnięte racice, zapalenia wymion. Cztery krowy były w stanie agonalnym. Dwie padnięte leżały przy oborze.



Zobacz również:
Zoja i Frida znów razem! [foto + wideo]
Będzie klinika dla psów. Urzędnicy: "Tak, ale…"
Uwzględnij czworonoga w planach wakacyjnych
Osaczona Wellman ratuje foki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto