Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bukowno, Olkusz. Agnieszka kopie piłkę lepiej niż niejeden facet. To całe jej życie

Redakcja
Katarzyna Ponikowska
- Damska piłka nożna jest nadal zbyt mało doceniana. Ale jest szansa, że wreszcie się to zmieni. Chętnych do gry dziewczyn jest coraz więcej - przekonuje Agnieszka Karcz z Olkusza, która została uznana przez Czytelników „Gazety Krakowskiej” Najlepszą Piłkarką Małopolski. Agnieszka jest zawodniczką Klubu Sportowego Wanda w Krakowie. Na co dzień uczy wychowania fizycznego w Zespole Szkół nr 1 w Bukownie.

Agnieszka Karcz kopie piłkę, odkąd pamięta. Wychodziła ze starszym bratem na podwórko lub boisko i tam grała z nim i jego kolegami. - Mama opowiada, że jak byłam mała, marzyłam, żeby dostać piłkę - opowiada. Kiedy już ją dostała, praktycznie się z nią nie rozstawała.

Z Olkusza do Raciborza
Swoje pierwsze piłkarskie kroki wstawiała w Klubie Sportowym Olkusz. Była jedyną dziewczyną w drużynie. W szkole podstawowej przeniosła się do kobiecej drużyny Czarni Sosnowiec. Wyjazdy na treningi pochłaniały większość jej wolnego czasu. Postanowiła więc, że do szkoły zacznie chodzić w Sosnowcu. Wszystko po to, żeby mieć bliżej na treningi.
Technikum kolejowe, na które się zdecydowała, było blisko stadionu. Następnie zdecydowała się studiować na Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach.

Poza Czarnymi Sosnowiec, Agnieszka była też związana ze Spartą Lubliniec, AZS Wrocław oraz Unią Racibórz. Do tego ostatniego klubu miała z Olkusza 120 km. Już pracowała wtedy w Bukownie. Nie miała czasu na nic innego. Tylko praca i wyjazdy na treningi. - Wracałam do domu w nocy. To było męczące. W końcu postanowiłam odpuścić. Nie dało się tak na dłuższą metę. W końcu trzeba było wybrać - piłka albo praca - mówi dziewczyna.

Wtedy postanowiła zrezygnować z piłkarskiej kariery. Po 15 latach gry i licznych sukcesach. Miała okazję grać zarówno w młodzieżowej reprezentacji Polski jak i reprezentacji seniorów. Udało jej się pojechać na dwie Uniwersiady. - Kobieca piłka nie jest dochodowa. Nie da się utrzymać tylko z gry - zauważa Agnieszka.

Dlatego postawiła na pracę, tym bardziej że lubi to, co robi. Uczy wychowania fizycznego uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum. Przekazuje swoje umiejętności dalej. Regularnie organizuje uczniom mecze. Ostatnio towarzysko zmierzyli się z francuską młodzieżą. Przez jakiś czas uczyła chłopców gry „w nogę”. Bo dziewczynek chętnych do wyjścia na boisko nie było. Próbowała utworzyć drużynę dziewczyn, ale była za duża rozbieżność wiekowa.

Powrót do gry
Pewnego dnia w bukowieńskiej szkole pojawiła się uczennica kochająca piłkę. Trenowała w KS Bronowianka Kraków. Dziewczynka pochwaliła się trenerowi, kto uczy ją wuefu. Ten zaprosił Agnieszkę na turniej. I tak spędziła w klubie 1,5 roku. Potem przeszła do pierwszoligowego KS Wanda. Gra tam od około roku. - Zdecydowanie brakowało mi gry, adrenaliny, rywalizacji. To wciąga - nie ukrywa piłkarka.

Jest w drużynie najstarsza, ale inne dziewczyny nie dają jej tego odczuć. Korzystają z doświadczenia starszej koleżanki. Agnieszka jeździ do Krakowa raz w tygodniu. W Olkuszu też głównie sportowo spędza czas. W każdą środę gra na hali mecze razem z kolegami i bratem. - Piłka to jest to. To drużynowy sport. Nie ma w nim pojedynczych bohaterów. Najważniejsza jest współpraca. Tworzymy swojego rodzaju kolektyw - podkreśla.

Kariera już za nią
Zdaje sobie sprawę, że mając 35 lat, w piłce nożnej kariery się już nie zrobi. Gra jednak dalej, bo to kocha. Teraz jednak grę traktuje bardziej jako hobby. - Byłam naprawdę miło zaskoczona, kiedy docenili mnie czytelnicy „Gazety Krakowskiej”. W ogóle się tego nie spodziewałam - przyznaje.

Zachęca wszystkie dziewczyny do tego, żeby spróbowały sił „w nogę”, żeby nie zrażały się tym, że nadal sport ten zdominowany jest przez mężczyzn. - Coraz więcej dziewczyn chce grać, więc kluby organizują kobiece drużyny. Kobiecą piłkę zaczynają wreszcie pokazywać w telewizji. Wszystko idzie w dobrym kierunku - uważa Agnieszka Karcz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto