Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcą wyrzucić byłego proboszcza z Karpnik

RS
Blisko setka parafian przez kilka godzin protestowała pod plebanią w podjeleniogórskich Karpnikach, z której nie chce wyprowadzić się ich były proboszcz.

Próbowali zmusić duchownego - Marka S. do opuszczenia budynku. Ten zamknął się wewnątrz i jedynie dyskretnie obserwował tłum przez okna. Nie chciał rozmawiać z mieszkańcami i dziennikarzami. Do wyjścia nie skłonił go też nowy proboszcz parafi w Karpnikach -
ksiądz Edwin Jaworski.

Mimo bojowych nastrojów nie doszło do żadnych rozwiązań siłowych - co zapowiadali niektórzy mieszkańcy, którzy uważają, że były proboszcz bezprawnie zajmuje budynek.

Protest jest kolejną odsłoną wojny, jaką grupa wiernych prowadzi z Markiem S. Trwa ona już od września ubiegłego roku. Po skargach wiernych, legnicki biskup Stefan Cichy, kilka miesięcy temu odwołał kapłana ze stanowiska i nakazał mu przenieść się do Domu Księży Emerytów w Legnicy. - Przygotowano tam dla niego mieszkanie. Ma również zabezpieczony byt. Biskup polecił mu pomagać w pracy duszpasterskiej przy Caritasie – mówi ksiądz Piotr Duda, rzecznik legnickiej kurii.

Duchowny nie podporządkował się tej decyzji. Termin opuszczenia parafii minął 18 maja.

Ksiądz Marek Skolimowski pracę w Karpnikach zaczął trzy lata temu i według mieszkańców zaczął po swojemu „przemeblowywać” całą parafię. Pierwszy poważniejszy zgrzyt nastąpił wkrótce, podczas pogrzebu miejscowego strażaka-ochotnika. - Zwyczaj nakazywał, by koledzy zmarłego pełnili wartę przy trumnie. On kazał im usiąść na miejsca i zagroził, że nie rozpocznie nabożeństwa. Musieli ustąpić – wspomina Marian Sadowski.

Mieszkańcy Karpnik mają mu też za złe, że odmawiał chrztu dzieci. Ponad dwudziestka maluchów nie została ochrzczona w miejscowym kościele, bo rodzice nie mieli ślubu.- Dziecku publicznie odmówił podania komunii świętej, bo pierwszej komunii udzielił jej ksiądz w innej parafii - dodaje Bogusław Kempiński.
We wsi są też ludzie, którzy bronią odwołanego księdza. - Jak była powódź w Karpnikach kupił drewno i rozdawał. Lodówek i pralek przekazał za 80 tys. zł - mówi Jan Grębowicz.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto