Tylko w październiku na dolnośląskich szosach zatrzymano 109 kierowców ciężarówek, którzy złamali przepisy, i nałożono na nich kary na łączną kwotę 150 tys. zł. Ponad połowa to kierowcy zagraniczni.
Prym w łamaniu przepisów wiodą Czesi, którzy w minionym roku dostali już 265 kar. Gonią ich kierowcy z Niemiec (191), Słowacji (104) i Litwy (62). Najwięcej oczywiście dostali Polacy - 612 kar na sumę 1,5 mln zł.
W tym roku inspekcja nałożyła już 1568 kar na kwotę 2,8 mln zł dla przewoźników z czterdziestu krajów.
- Kary są bardziej dotkliwe, gdyż dotyczą firm przewozowych. Kierowcy otrzymują mandaty - wyjaśnia Mariusz Kaczmarz, rzecznik Dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego. I dodaje, że w tym roku kierowcy dostali prawie 2 tys. mandatów. Mają do zapłacenia aż 400 tys. zł za złamanie rozmaitych przepisów.
Najczęściej nie przestrzegają określonego czasu pracy i jadą zbyt długo, bez przerw na odpoczynek.
- A jeśli już nawet robią odpoczynek, to trwa on zbyt krótko. Kierowcy spieszą się i za nic mają przepisy - dodaje Renata Sulima z Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej, który również przeprowadza kontrole tirów na drogach w pobliżu granic.
Strażnicy nałożyli w tym roku 50 kar na łączną kwotę 100 tys. zł. Oprócz tego dali 210 mandatów na 45 tys. zł.
Nieoficjalnie mówi się, że firmy z góry zakładają, że ich kierowcy zostaną zatrzymani i nawet pewną pulę pieniędzy przeznaczają na kary. Dlatego funkcjonariusze zapowiadają więcej kontroli ciężarówek, zwłaszcza przed świętami.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?