Rzadko się zdarza, aby mecz koszykarski (bez dogrywki) trwał ponad dwie godziny. Koszykarki Wichosia Jelenia Góra i Ślęzy II Wrocław przez 132 minuty walczyły o dwa punkty do tabeli grupy B w I lidze kobiet. Początek meczu nie wskazywał na to, że miejscowe po raz pierwszy ucieszą się ze zwycięstwa. Ekipa Edyty Koryzny wykorzystywała błędy jeleniogórzanek i w pierwszej kwarcie było już 5:15, jednak pierwsza przerwa w grze miała miejsce przy stanie 15:21.
W drugiej odsłonie podopieczne Rafała Sroki przegrywały już 17:31, ale nie poddały się i na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 39:42.
Po zmianie stron Wichoś poszedł za ciosem i na początku 26. minuty po raz pierwszy objął prowadzenie (48:46). Wrocławianki nie zamierzały pozwolić rywalkom na zbyt wiele i ponownie przejęły inicjatywę, kiedy to w 29. minucie na tablicy wyników było 55:59, jednak przed decydującą "ćwiartką" ekipa z Zabobrza prowadziła 62:59.
Gdy na 98 sekund przed końcem gospodynie prowadziły 83:76 wydawało się, że emocje się kończą, ale drużyna ze stolicy Dolnego Śląska pokazała wolę walki i na niespełna 10 sekund przed końcem Suwała rzutem za 3 punkty doprowadziła do stanu 85:83. Wojnę nerwów przetrwały "Wichośki" zwyciężając ostatecznie 86:83.
W końcu zaczęłyśmy grać jako drużyna. Wszystkie wierzyłyśmy w siebie i wspierałyśmy się z ławki. Skupiłyśmy się na naszych atutach, zaczęłyśmy rozmawiać ze sobą w obronie i przede wszystkim grałyśmy razem. Mam nadzieję, że to nam pomoże w kolejnych meczach i będzie lepiej - oceniła spotkanie Konstancja Karaś, zawodniczka Wichosia Jelenia Góra.
Właściwie tylko początek meczu był po naszej myśli. Później wkradła się nonszalancja, przestaliśmy bronić, rywalki to wykorzystały i zyskały wiatru w żagle. Wichoś miał dobry dzień, bo myślę, że takiej skuteczności nie powtórzą już, chociaż tego im życzę. To my przegraliśmy ten mecz i musimy nad tym popracować. Tak być nie powinno i nie możemy sobie pozwalać na takie przegrane i taką liczbę błędów - powiedziała po meczu Edyta Koryzna, trenerka Ślęzy II Wrocław.
Isands Wichoś Jelenia Góra - PZU Ślęza II MOS Wrocław 86:83 (15:21, 24:21, 23:17, 24:24)
Wichoś: Koc 18, Warsińska 15, Lipniacka 14, Karaś 13, Haryńska 13, Jasińska 5, Prokop 4, Lorenz 4, Najmrodzka.
Ślęza: Łata 20 (15 zbiórek), Murat 14, Brzycka 11, Skowron 8, Suwała 8, Mielczarek 8, Kurkowiak 8, Pająk 3, Furman 3, Wowra, Wołowiec.
Sędziowali: Radosław Zawadzki, Mateusz Matusiak.
Widzów: 100.

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?