- Pierwszy dotyczy przywłaszczenia pieniędzy, tj. 2 mln 700 tys. zł z kont zamożnych klientów - mówi Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej. - Drugi prania brudnych pieniędzy pochodzących z przestępstw. Kobieta, jak na razie, jest jedyną osobą podejrzaną.
Skandal wybuchł latem ub. roku. Wtedy okazało się, że z lokat dla VIP-ów zniknęły miliony złotych. Wyszło na jaw, że zwolniona z pracy doradczyni VIP-ów obracała pieniędzmi nieświadomych klientów. Ci powiadomili prokuraturę. Śledczy teraz wyjaśniają, czy w banku legalizowano zyski z działalności przestępczej. Wiadomo, że fałszowano zlecenia dyspozycji przelewów. - Na kilkudziesięciu rachunkach nie autoryzowano transakcji - dodaje Ozimek. - Badamy jeszcze współudział innych osób w tym procederze.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?