Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa tragiczne wypadki na remontowanym moście w Piechowicach

SYLWIA LERCHER
Po tym, jak podczas remontu zginął jeden z pracowników, prace na moście wstrzymano.


 FOT. RAFAŁ ŚWIĘCKI
Po tym, jak podczas remontu zginął jeden z pracowników, prace na moście wstrzymano. FOT. RAFAŁ ŚWIĘCKI
Dwa tragiczne wypadki na remontowanym moście w Piechowicach Wczoraj skontrolowano most, na którym w dwa tygodnie doszło do dwóch wypadków. Podczas remontu tego obiektu zginął jeden z robotników.

Dwa tragiczne wypadki na remontowanym moście w Piechowicach

Wczoraj skontrolowano most, na którym w dwa tygodnie doszło do dwóch wypadków. Podczas remontu tego obiektu zginął jeden z robotników. Niedługo później 58-letni mężczyzna wpadł do rzeki i w stanie ciężkim trafił do szpitala.

Remont mostu na rzece Kamienna przy ulicy Żymierskiego został wstrzymany przez Państwową Inspekcję Pracy po tragedii, jaka miała miejsce tydzień temu. Wówczas jeden z robotników, 51-letni mieszkaniec Jeleniej Góry, spadł na kamienny brzeg rzeki z wysokości prawie 5 metrów. Obrażenia były tak poważne, że mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Wczoraj most został skontrolowany przez inspektora nadzoru budowlanego pod kątem zgodności wykonywania robót i kwalifikacji kierownika budowy. Inspektor nadzoru budowlanego przy Starostwie Powiatowym w Jeleniej Górze Jacek Radwan nie stwierdził uchybień, które mogłyby bezpośrednio przyczynić się do tragedii.
- Od strony formalnej wszystko jest w porządku - mówi Jacek Radwan. - Jest pozwolenie na budowę, kierownik ma kwalifikacje, prowadzony jest dziennik budowy.
Z dziennika wynika, że robotnicy remontujący most na rzece Kamienna mają indywidualne zabezpieczenia, specjalne szelki i liny. Feralnego dnia, mężczyzna, który zginął, miał na chwilę wypiąć się z zabezpieczeń. Poślizgnął się i spadł głową w dół.
- Prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku niedopełnienia obowiązku z zakresu przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz narażenia pracownika na niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne spowodowanie śmierci - mówi prokurator Michał Ostrowski. - Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności. Sprawdzamy także w jaki sposób pracownik był zatrudniony.
Cała dokumentacja z wypadku będzie gotowa za około miesiąc. Na razie z obu stron mostu postawiono tablice informujące o braku przejścia i zakazie wstępu na obiekt. Pojawiły się też siatki zabezpieczające.
Pomimo tego na moście doszło do kolejnej tragedii. 58-letni mieszkaniec Piechowic wszedł na teren budowy i wpadł do rzeki. Doznał poważnych urazów głowy i w stanie ciężkim trafił do szpitala w Jeleniej Górze. Mężczyzna był pijany.
- Jeśli ktoś chce dostać się na ten most, zrobi to - mówi Jacek Radwan. - Ten mężczyzna obszedł zabezpieczenia i pośliznął się na kamiennym poboczu. Po alkoholu ludzie robią różne rzeczy. Przecież nie można obiektu pilnować dzień i noc. To kwestia dostosowania się do zakazu.
Próbowaliśmy skontaktować się z kierownikiem budowy za pośrednictwem Urzędu Gminy w Piechowicach, jednak tam odmówiono nam podania jego nazwiska i numeru telefonu. Poinformowano nas za to, że kierownik oddzwoni do nas, jeśli zechce wypowiedzieć się na ten temat. Nie oddzwonił.
Na razie prace stoją. Państwowa Inspekcja Pracy wstrzymała je do czasu wykonania zabezpieczeń. Zabezpieczenia już są, więc można się spodziewać, że remont lada dzień będzie kontynuowany.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto