Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzielni strażacy z Jeleniej Góry. To im lokatorzy zawdzięczają życie

Alina Gierak
Dzięki błyskawicznej i sprawnej akcji lokatorzy budynku przy ul. Wańkowicza, w którym kilka dni temu wybuchł pożar, uratowali życie i dobytek. Dzisiaj (25.10) strażacy, którzy brali udział w akcji zostali uhonorowani przez prezydenta miasta.

Dowódca jednostki st. asp. Wojciech Wiewióra oraz Marek Wypych, Bogdan Muszyński, Paweł Szywała, Piotr Przetacznik i Marek Peciak jako pierwsi przyjechali 20 października gasić pożar przy ul. Wańkowicza. To im lokatorzy zawdzięczają, że wyszli cało.
Dzisiaj Marcin Zawiła oraz zastępca prezydenta, Jerzy Łużniak zaprosili dzielnych sześciu strażaków PSP Jelenia Góra do ratusza. Łącznie w tej akcji uczestniczyło 17 osób, niemniej ta szóstka dojechała jako pierwsza do miejsca zdarzenia i dzięki temu (a precyzyjnie - szybkości interwencji) udało się wyprowadzić z płonącego już budynku czworo ludzi.
Informacje o tym pożarze oraz zdjęcia obejrzysz TUTAJ
- Jestem dumny z tej ekipy – nie ukrywał Wojciech Wiewiora. -

W jedną chwilę musieliśmy nie tylko ocenić stan zagrożenia, rozwinąć sprzęt, rozpoznać liczbę ludzi zagrożonych, a pożar był już w tej fazie, że od poziomu podłogi do granicy zalegania dymu było niewiele ponad pół metra.

- Ale chciałem też podziękować dyżurnym ze stanowiska kierowania, którzy wprawdzie nie brali udziału bezpośrednio w akcji, ale ich rozeznanie i intuicja spowodowały, iż naszą pracę mogliśmy podjąć w mig - dodaje. Przyznam – mieliśmy szczęście, bo według mojej oceny

przyjazd choćby minutę, czy dwie później mógłby doprowadzić do tragedii, bo pożar rozwijał się wyjątkowo szybko

, najpewniej ogień tlił się już kilka godzin, a kiedy wypadło pierwsze okno i do wnętrza doszło powietrze z zewnątrz – wybuchł z ogromnym impetem relacjonuje strażak.
- Taki gwałtowny pożar zdarza się nieczęsto – powiedzieli Radosław Fijołek, zastępca komendanta KMP PSP w Jeleniej Górze i Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy jeleniogórskiej straży pożarnej. – Mamy wielką zawodową satysfakcję, bo nasi koledzy wykonali swoją robotę znakomicie, a stosowane przez nas procedury postępowania przyczyniły się do uratowania ludzi.

Nikt nie doznał żadnych urazów wynikających z ognia, dymu czy akcji gaśniczej.

Faktem jest, że jedna osoba z czwórki uratowanych zmarła kilka dni później, jednak przyczyną był ogólny stan zdrowia, a nie skutki pożaru.
Świadomość, że znajdujemy się pod dobrą opieką jest bezcenna - dziękował strażakom prezydent Marcin Zawiła.

Ale o swoje bezpieczeństwo musimy zadbać przede wszystkim sami, choćby przez czyszczenie kominów przed sezonem zimowym

. Każda, nawet najskuteczniejsza akcja gaśnicza oznacza, że niwelujemy skutki zagrożeń, a myśmy powinni zadbać o to, by je zagrożenia eliminować w zarodku.

Rady strażaków

Strażacy podkreślają, iż przepisy stanowią, że czyszczenie komina należy przeprowadzać sukcesywnie, nawet co kwartał. W zależności od jakości opału sadze powstają z różną szybkością, a przy stosowaniu odpadów (a to się zdarza aż do używania jako opał… zużytych pampersów czy gumy, odpadów plastykowych, itp. komin może zapchać się sadzą po 2 – 3 tygodniach. Zapłon sadzy jest trudny do opanowania i powoduje zniszczenie komina, co jest dużo kosztowniejsze, niż usługa kominiarska.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto