Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które wygrało przetarg na konserwację, odbija piłeczkę. Opiekująca się parkiem Zofia Hajduga, uważa, że rośliny umierają, ponieważ źle wykonano część nasadzeń.
Według Mieczysława Gawryjołka z firmy Ogrodnik, MPGK nie realizuje instrukcji pielęgnacji parku. Jest to dokument szczegółowo precyzujący co i z jaką częstotliwością należy w nim robić, by zieleń przez wiele lat cieszyła oczy mieszkańców i kuracjuszy. Zapisano w nim m.in. konieczność wykaszania trawników (3-4 razy w ciągu miesiąca), odchwaszczania (10 razy w ciągu roku), nawożenia, itp. Zdaniem Gawryjołka pracownicy MPGK nie tylko nie wykonują należycie tych obowiązków, ale także dokonują zniszczeń. Na stercie chwastów zdarzyło mu się znajdować rośliny, które niedawno zasadził. Na potwierdzenie ma dokumentację zdjęciową. W ten sposób wykoszono zamiast wyplewić m.in. mikrobiotę syberyjską. Odtworzenie nasadzeń tego gatunku krzewu będzie kosztowało ok. 8 tys zł.
- Nie przypuszczam złej woli. Po prostu pracownicy MPGK nie wiedzą co odchwaszczają – tłumaczy ogrodnik.
MPGK zajmowało się parkiem przez ostatnie dziewięciolecia. Po renowacji spółce znów powierzono opiekę. W przetargu zarefowała bowiem najniższą cenę – 170 tys. zł rocznie. Według Gawryjołka, za taką sumę nie sposób uczciwie zrealizować zapisów instrukcji pielęgnacyjnej. - Minimum, konieczne do utrzymania zieleni to pół miliona złotych rocznie – dodaje przedsiębiorca.
Zofia Hajduga nie zgadza się z tą krytyką. - Trudno wyprowadzić coś, co źle od początku wykonano – tłumaczy.
W supinach krzewów nie wysypano kory, która powstrzymuje wzrost chwastów. W jej ocenie niektóre kwiaty posadzono zbyt płytko w ziemi np. hortensje.
- Inne rośliny wsadzono zbyt głęboko. One też niestety umrą – mówi Hajduga.
Właściciel parku, czyli miasto powołało komisję, która ma ocenić jakość prac ogrodniczych.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?