Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gangster zapłaci milion

Rafał Święcki
Fot. GW Członkowie gangu przemycili narkotyki warte co najmniej 80 mln zł. Pieniędzy tych nigdy nie odnaleziono.
Fot. GW Członkowie gangu przemycili narkotyki warte co najmniej 80 mln zł. Pieniędzy tych nigdy nie odnaleziono.
Najłagodniejszy wyrok dla bossa, który opowiedział jak szmuglował narkotyki W Jeleniej Górze zakończył się proces w jednej z największych narkotykowych spraw w kraju. Gang Rafała M.

Najłagodniejszy wyrok dla bossa, który opowiedział jak szmuglował narkotyki
W Jeleniej Górze zakończył się proces w jednej z największych narkotykowych spraw w kraju. Gang Rafała M. z Warszawy rozwiózł po kilku europejskich krajach co najmniej pół tony heroiny. Jego grupa ściśle współpracowała z gangsterami ze Zgorzelca

W sumie na ławie oskarżonych znalazło się 18 osób. Sąd nadzwyczajnie złagodził karę dla Rafała M. Skazał go jedynie na dwa i pół roku więzienia, ponieważ przestępca dokładnie opisał kulisy przemytu. To dzięki niemu i zeznaniom trzech innych przestępców (w tym świadka koronnego) udało się doprowadzić do procesu.
33-letni szef narkotykowego gangu, oprócz kary więzienia, musi zapłacić prawie milion zł grzywny i kosztów postępowania sądowego. Ponadto na konto Monaru ma wpłacić 50 tys zł. To i tak niewiele, bo wartość rynkowa sprzedanych przez gang narkotyków wyniosła co najmniej 80 mln zł. Tych pieniędzy nie znaleziono. A oficjalnie członkowie gangu i ich rodziny nie mają żadnych majątków.
Wyroki po 9, 10, 11 lat więzienia dostali kierowcy i wykonawca skrytek w ciężarówkach, którymi przemycano narkotyki.
Rafał M. zajął się narkotykowym biznesem w 1997 roku. Razem z dwójką znajomych znalazł dojście do taniej heroiny na Bliskim Wschodzie, najprawdopodobniej w Pakistanie. Latem, udając turystów, przemycali towar dwoma samochodami osobowymi. Narkotyki były ukrywane w specjalnie wykonanych skrytkach.
W 2002 roku Rafał M. rozwinął działalność, zatrudnił kierowców, a do przemytu zaczęto używać ciężarówek. Przez kilka lat przemytnikom udawało się uniknąć wpadki. Pierwsza nastąpiła w 2004 roku, gdy w Turcji ujęto jednego ze współpracowników Rafała M. Ciężarówka, która przewoziła 20 kg heroiny, miała wypadek i odkryto kontrabandę. Turecka policja dotarła do organizatora przemytu. Został skazany na 14 lat więzienia i do dziś siedzi w Turcji.
Gang działał jednak dalej, ale bardziej ostrożnie. Rafał M. kierował nim w taki sposób, by poszczególni jego członkowie jak najmniej wiedzieli o sobie. Kierowcy ciężarówek nie mieli kontaktu z osobami odbierającymi i pakującymi do skrytek narkotyki. Towar trafiał też do Holandii i Hiszpanii. Kupował go również gang ze Zgorzelca. Kierował nim 27-letni Wojciech B. Sąd skazał go na 10 lat więzienia. Według prokuratury wartość towaru, jaki gang warszawski dostarczył zgorzeleckiemu, to ponad 10 milionów złotych. Poza tym zgorzeleccy handlarze kupowali też marihuanę z Holandii – około 80 kilogramów.
Grupa Wojciecha B. miała w Zgorzelcu trzy mieszkania, w których przechowywano i dzielono narkotyki na porcje. Dilerzy gangu zostali skazani na kary od 4 od 6 lat więzienia, jeden z nich ma zapłacić jedynie 15 tys zł grzywny, bo zgodził się na współpracę z prokuraturą.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto