Jak informuje nas Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy, śledczy zajmują się wyjaśnieniem przyczyn śmierci 45-letniego głogowianina, który zmarł w sobotę, 21 marca. Mężczyzna przebywał w kwarantannie domowej. Czekał na wykonanie testu na obecność koronawirusa. Takiego badania jednak nie zdążono przeprowadzić.
– Zwłoki zostały zabezpieczone i prokuratura planuje dalsze czynności w tej sprawie. Nie znamy przyczyn zgonu tego mężczyzny, wiemy, że był w kwarantannie, wiemy że było to zgłoszone do właściwych służb. W tej chwili wyjaśniamy przyczyny i okoliczności zgonu – mówi Lidia Tkaczyszyn, która nie odpowiada jednak czy i ewentualnie kiedy zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Czy sekcja zostanie wykonana? Wiadomo jedynie, że z ciała miały zostać próbki, które mają odpowiedzieć na pytanie, czy mężczyzna był zakażony koronawirusem. Tak przynajmniej zleciła prokuratura. To, co będzie działo się dalej, uzależnione jest właśnie od ich wyników.
– Zwróciliśmy się do sanepidu o wykonanie badania na obecność wirusa i czekamy na wyniki – mówi nam Lidia Tkaczyszyn.
W czasie trwania epidemii samo przeprowadzenie sekcji, w razie konieczności, może być utrudnione. Nieoficjalnie mówi się o tym, że biegli w całym kraju niechętnie się tego podejmują.
Sekcje zwłok - decydują kierownicy zakładów medycyny sądowej
Polskie Towarzystwo Medycyny Sądowej i Kryminalistyki wydało oświadczenie z zaleceniami dotyczącymi przeprowadzania sekcji. W przypadku stwierdzenia wirusa, lekarze nie muszą przeprowadzać sekcji zwłok, ponieważ w przypadkach zgonów w następstwie potwierdzonego zakażenia wirusem SARS CoV-2 brak jest medycznych wskazań do przeprowadzania badania pośmiertnego. W tym przypadku jednak, nie wiadomo, czy 45-latek był zakażony, co mocno komplikuje sytuację.
W niektórych sytuacjach może zaistnieć potrzeba wykonania sekcji zwłok osoby zmarłej w wyniku podejrzenia zakażenia wirusem COVID-19, ze wskazań procesowych (..). W takich przypadkach, zgoda na podjęcie się przeprowadzenia badania pośmiertnego zależy od kierowników poszczególnych zakładów medycyny sądowej, którzy powinni wziąć pod uwagę lokalne możliwości w zakresie infrastruktury i wyposażenia zakładu, dostępność i przygotowanie personelu oraz stopień zabezpieczenia w indywidualne środki ochrony osobistej – czytamy w nim.
Co więcej, sugerowane jest także odczekanie z przeprowadzeniem sekcji, jeśli istnieje podejrzenie, że zmarły mógł być zakażony.
W przypadku braku konieczności pilnego przeprowadzenia badania, wskazane jest odczekanie z rozpoczęciem sekcji zwłok co najmniej 3 dni od chwili śmierci chorego (ciało przechowywane w chłodni zabezpieczone w podwójnym worku na zwłoki), co w teorii może zmniejszyć prawdopodobieństwo utrzymania się wirusa na suchym ubraniu i powłokach zewnętrznych zmarłego - informuje PTMSiK
Starosta apelował o przeprowadzanie testów
Przypomnijmy. W sobotę policjanci kontrolujący przebieg kwarantanny w mieście nie mieli kontaktu z mężczyzną przebywającym w mieszkaniu na osiedlu Kopernik. Na miejsce wezwano więc strażaków, którzy dostali się do mieszkania. Tam znaleziono ciało mężczyzny. Wezwany na miejsce zespół pogotowia stwierdził zgon głogowianina.
– Nie wiadomo jeszcze jaka była przyczyna jego śmierci. Mężczyzna czekał na przeprowadzenie testów, więc nie wiadomo, czy był zakażony koronawirusem – mówi starosta głogowski Jarosław Dudkowiak.
Według naszych informacji mężczyzna miał problemy ze zdrowiem. Zmarły głogowianin miał 45-lat. Był kierowcą w transporcie międzynarodowym.
To pierwszy przypadek w Polsce, gdy zmarła osoba przebywająca w kwarantannie domowej.
Starosta Jarosław Dudkowiak podczas rozmowy z nami zaapelował o zwiększenie ilości przeprowadzanych testów na koronawirusa.
– Najsmutniejsze jest to, że ta osoba czekała na testy. Wzywam ministra, aby te testy były, aby nie okłamywać społeczeństwa. Osoby w kwarantannach mają problem z wykonaniem testów - powiedział w rozmowie z nami Jarosław Dudkowiak. – Sanepidy, nie tylko głogowski, zgłaszają zapotrzebowanie na testy, a tych testów te osoby nie mają. Jeżeli osoby, które podejrzewają u siebie koronawirusa, które poczują się źle, osobiście nie pojadą do szpitala zakaźnego, czas oczekiwania na testy to kilka dni - ujawnił starosta głogowski.
Sytuacją zainteresował się również wojewoda dolnośląski - Jarosław Obremski, który wystosował oświadczenie w tej sprawie. Oto jego treść.
W związku ze śmiercią 45 letniego mieszkańca Głogowa w dn. 21.03.2020 informuję, że obecnie nieznana jest przyczyna zgonu i trwa badanie okoliczności śmierci mężczyzny.
Apeluję o powstrzymanie emocji i wypowiedzi, bo dopiero opinia lekarzy i wynik postępowania wskażą przyczynę śmierci.
Jednocześnie w odniesieniu do słów Starosty Głogowskiego Pana Jarosława Dudkowiaka informujemy, że obecnie mamy wystarczającą ilość testów i są one wykonywane systematycznie.
Przekazujemy wyrazy współczucia dla rodziny.
Z poważaniem, Wojewoda Dolnośląski Jarosław Obremski
Śmierć w kwarantannie - starosta głogowski o tragedii - WIDEO
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?