Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Wleń. Padł strach, że smród z suszarni odpadów wystraszy turystów

Alina Gierak
gmina wleń
Gmina Wleń. Propozycja burmistrza Wlenia budowy suszarni odpadów wywołała w gminie burzę. Ludzie żyją tu z agroturystyki i spływów piękną rzeką Bóbr

Burmistrz Wlenia Artur Zych chciał dobrze. W małej i biednej dolnośląskiej gminie pracy jest jak na lekarstwo, a inwestować nikt nie chce.
Burmistrz rzuca pomysł i wywołuje burzę
– Gdy więc firma Ziemia Polska zaproponowała, że wybuduje we Wleniu suszarnię odpadów pozostałych po oczyszczeniu ścieków, ucieszyłem się – przyznaje samorządowiec. Tym bardziej że inwestor zapewniał, iż technologia jest ekologiczna, śmierdzieć nie będzie wcale albo bardzo krótko, a pracę znajdzie kilka osób.
Artur Zych podzielił się tym pomysłem na sesji rady miejskiej i... wywołał falę protestów.
Jest smog, dojdzie smród

Nawet gdyby w suszarni odpadów utworzono nie pięć, a kilkadziesiąt miejsc pracy, to szkód będzie dużo więcej

– mówi Cezary Miklas, który prowadzi we wsi Modrzewie koło Wlenia gospodarstwo agroturystyczne oraz urządza dla letników spływy rzeką Bóbr.
Pan Cezary wylicza: Wleń leży w kotlinie. Ciężkie chmury smogu wiszą nad miastem niemal przez całą zimę, bo ludzie palą czym popadnie. Nic nie wywieje smrodu z suszarni odpadów.
Do Wlenia można dojechać z Jeleniej Góry wąską drogą o złej nawierzchni. Trudno tu wyminąć choćby jedną ciężarówkę. Co będzie, gdy pojawi się ich kilkadziesiąt?
Wtóruje mu Marek Dral, radny z Wlenia. – Nasza gmina jest położona na terenie Parku Kraj-obrazowego Doliny Bobru – tłumaczy. – Ludzie zainwestowali w gospodarstwa agroturystyczne, hotele, pensjonaty, wypożyczalnie kajaków, gospody. Turystów przyciągają cisza i piękna przyroda. W smrodzie nikt nie będzie wypoczywać – mówi Dral.
Obszar chroniony
Agnieszka Łętowska, szefowa oddziału jeleniogórskiego Dolnośląskiego Zarządu ParkówKrajobrazowych, oficjalnie nic nie wie o planach burmistrza Wlenia. Podobnie Mikołaj Żyłka, kierownik lwóweckiej stacji sanepidu. Samorząd nie zwrócił się do tych instytucji z prośbą o wydanie prognozy oddziaływania inwestycji na środowisko.
– Jest na to za wcześnie – wyjaśnia burmistrz Zych. –

Obiecuję, że bez zgody mieszkańców suszarnia odpadów we Wleniu nie powstanie

– deklaruje.
W wiosce Tarczyn, do której turyści przyjeżdżają dla cudnych widoków i spokoju, mówią, że trzymają burmistrza za słowo. Podobne deklaracje są w sprawie drogi przez wieś.
Nie ma normy na zapach
Róża Ciechanowicz, szefowa oddziału Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Jeleniej Górze, wyjaśnia, że argument „bo śmierdzi” nie może być decydujący, w Polsce nie ma bowiem normy odorowej. W razie sporu trudno będzie udowodnić, że nieprzyjemny zapach utrudnia życie.
Wójt gminy Wiskitki (woj. mazowieckie), Franciszek Miastowski, gdzie już działa suszarnia firmy Ziemi Polskiej, przyznaje, że nieprzyjemna woń jest wyczuwalna.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto