Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grupowo redukują załogi

RS
Jeleniogórski producent farmaceutyków Jelfa chce zwolnić z pracy ponad 100 osób. Do redukcji załogi przygotowuje się także bolesławiecka Ceramika Artystyczna. Tam pracę może stracić ponad 80 zatrudnionych.

W regionie zwalnia także jedna z najstarszych jeleniogórskich firm budowlanych - spółka Pebex. Po prawie 30 latach działalności ogłosiła upadłość i poinformowała urząd pracy o zamiarze o zwolnienia ponad 40 osób. Kłopoty tych firm to efekt kryzysu i zmian na globalnych rynkach.
Upadek Pebexu wiąże się z brakiem dużych zleceń budowlanych i opóźnieniami w płatnościach. Spółka jeszcze na początku roku zatrudniała 80 osób na umowy o pracę. Miała pokaźny park maszynowy i własny biurowiec. To jednak rodziło koszty.
By na nie zarobić, spółka musiała mieć zleceń na co najmniej 10 milionów złotych rocznie. Gdy wpadła w kłopoty, spróbowano restrukturyzacji. Niestety nie przyniosło ona zakładanych rezultatów.

Z zupełnie innych powodów redukcję przeprowadza zatrudniająca ok. 800 osób Jelfa. Spółka nie znajduje się w finansowych opałach. Kilka miesięcy temu zmienił się jej właściciel. Kanadyjski gigant farmaceutyczny Valeant Pharmaceuticals International wykupił większość udziałów w litewskiej grupie Sanitas, posiadającej 100 procent udziałów w Jelfie. Jej prezes Marek Wójcikowski nie informuje z jakich działów będą zwalniani pracownicy i na podstawie jakich kryteriów.

- Jest to dopiero przedmiotem negocjacji ze związkami zawodowymi i radą pracowniczą – tłumaczy prezes.

Nieoficjalnie jednak wiadomo, że redukcja ma objąć 11 działów, m.in. handlowy i rozwoju. Oszczędności mają przynieść większe zyski. Kanadyjczycy chcą połączyć sprzedaż produktów Jelfy i spółki ICN Polfa Rzeszów, której od kilku lat są właścicielami. Handlem lekami ma zająć się odrębna spółka powołana przez Valeanta. Właściciel obu zakładów chce też przenieść pod Warszawę hurtownię farmaceutyczną. W Rzeszowie i Jeleniej Górze pozostaną działy zajmujące się produkcją. Od pracowników Jelfy dowiedzieliśmy się także, że spółka próbuje rozwiązywać z nimi umowy o pracę nie tylko w ramach zwolnień grupowych. Część zatrudnionych otrzymała propozycję odejścia za porozumieniem stron. Godząc się na te warunki stracą m.in. możliwość skorzystania z zasiłku dla bezrobotnych.

Z kolei za kłopoty bolesławieckiej Ceramiki Artystycznej odpowiadają Chińczycy.
Ich ceramika wyparła bolesławieckie wyroby z amerykańskiego rynku. Największy klient, telezakupowa stacja telewizyjna QVC wycofała się ze współpracy. Jej dochody ze sprzedaży wyrobów z Bolesławca spadły, bo chińskie podróbki są tańsze o ponad osiemdziesiąt procent. Chińczycy sprytnie obchodzą prawo autorskie, zmieniając 10 procent oryginalnego wzoru i mogą swymi wyrobami handlować legalnie. Przeciętny klient nie zorientuje się nawet, że ceramika nie pochodzi z bolesławieckiej manufaktury. Zatrudnia ona obecnie 323 osoby. Zmniejszenie popytu spowoduje, że spółdzielnia nie przedłuży umów o pracę z 81 pracownikami. Wygasną one z końcem roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto