Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hala w Strzebiniu mogłaby być już gotowa. Ale gmina straciłaby milion złotych dotacji

Bartłomiej Romanek
Hala w Strzebiniu na dobrą sprawę mogłaby zostać otwarta w ciągu kilku najbliższych tygodni. Tak się jednak nie stanie. Dlaczego? Bo gmina Koszęcin chce otrzymać ponad 900 tysięcy złotych dotacji od Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Pieniądze może jednak dostać dopiero w 2013 roku.

– Przyznaję, że razem z wykonawcą zwlekamy z wykonaniem prac i maksymalnie je opóźniamy – mówi Grzegorz Ziaja, wójt Koszęcina. – Ale proszę nas zrozumieć. Cała hala kosztuje ponad 4 miliony zł. Dla nas nawet 900 tysięcy dotacji to pieniądze, na które warto poczekać.

Sytuacja hali w Strzebiniu przypomina sprawę krytej pływalni w Herbach. Tam także czekano z otwarciem basenu, mimo że był on praktycznie gotowy. Wójt Roman Banduch tłumaczył, że basen zostanie otwarty później, bo w innym przypadku jego gmina straci możliwość starania się o dotacje.

Identycznie wygląda sytuacja strzebińskiej hali. Jeżeli gmina Koszęcin chce uzyskać dodatkowe środki, to część prac musi wykonać w przyszłym roku. Dlatego otwarcie hali zostało przesunięte. Najbardziej poszkodowani są uczniowie Zespołu Szkół w Strzebiniu, którzy mogliby już korzystać z nowej hali. Tam jednak wciąż trwają prace, są one prowadzone w ślimaczym tempie i nikt tego nie ukrywa.

– Aktualnie sytuacja wygląda tak, że jeżeli chcemy otrzymać środki, to musimy część pieniędzy wydać w pierwszym kwartale przyszłego roku i wtedy najprawdopodobniej doszłoby do otwarcia obiektu. Teoretycznie firma mogłaby kredytować część prac, ale wykonawca nie jest zainteresowany takim rozwiązaniem – mówi wójt Ziaja.

W poniedziałek w Strzebiniu gościła Komisja Kultury i Sportu Sejmiku Województwa Śląskiego. Podczas spotkania nie padły konkrety, ale pojawiła się iskierka nadziei, że inwestycję uda się otworzyć wcześniej, co przede wszystkim ucieszyłoby dzieci i młodzież ze Strzebinia, którzy od wielu lat czekają na obiekt sportowy z prawdziwego zdarzenia. Zajęcia z wychowania fizycznego w Strzebiniu odbywały się nawet na szkolnych korytarzach.

– Dowiedziałem się, że jest niewielka szansa na to, żeby w tym roku uzyskać dotację. Wtedy skończylibyśmy budowę hali dużo wcześniej, bo są takie możliwości – mówi nam Grzegorz Ziaja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto