Pierwszy gol padł już po 10 minutach gry. Akcję przeprowadził Statkowski, a piłkę w bramce umieścił Klimek. Odpowiedź gryfowian była godna IV-ligowca. Podanie od Ptaszkowskiego otrzymał Soczyński. Przyjął piłkę, obrócił się i huknął pod poprzeczkę. Woskar nie zraził się utratą prowadzenia i w kolejnej akcji groźnie uderzał Klimek.
Jeszcze lepszą okazję miał Statkowski, jednak zamiast przelobować Króla, posłał mu piłkę prosto w dłonie. W 28. min Adamski faulował w 16-tce Kozołubskiego i arbiter wskazał na wapno. Rzut karny to nie gol o czym przekonał Król broniąc strzał Khodzamkulova. 8 minut po wznowieniu gry kolejny rzut karny wywalczył Statkowski, którego nieprzepisowo powstrzymał Ptaszkowski. Tym razem nie pomylił się Śniegula.
Gryf wyrównał błyskawicznie główką T. Cieślaka. Po chwili goście mogli prowadzić, ale piłka po strzale Marca odbiła się od jednego z rywali i trafiła w słupek. Przyjezdni poszli za ciosem i szukali zwycięskiego gola. Znaleźli go w doliczonym czasie gry. Drugą asystę zaliczył Gola, a głowę przyłożył Dąbrowa. W końcówce na murawie pokazał się trener Gryfa Daniel Koko, który wraz z końcem sezonu zakończył swoją misję. Obowiązki zawodowe nie pozwalają mu zajmować się trenowaniem zespołu. Jedno jest pewne, świetnie wykonał swoją robotę. Kto go zastąpi? Prezes Andrzej Badermann nie podał jeszcze nazwiska następcy. Nieoficjalnie mówi się, że stanowisko przejmie Mateusz Tyszkowski, który z powodzeniem prowadził już w 4 lidze Sudety Giebułtów. Inną opcją jest Marcin Moryto - obecny trener Włókniarza Leśna.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?