To nie był dobry wieczór Impela Wrocław. Problemy z koncentracją - zwłaszcza na początku setów, gdy rywalki odjeżdżały na kilka punktów - słabe przyjęcie, przeciętne rozegranie i brak czytania gry przy siatce, to największe grzechy wrocławianek. Oczywiście, to początek sezonu, ale martwią dwie wysokie porażki z głównymi kandydatkami do tytułu.
W barwach Impela dwoiła się i troiła Katarzyna Skowrońska-Dolata, ale największej gwieździe zespołu Nicoli Negro nie pomagały Kristin Hildebrand czy Carolina Costagrande. Obie psuły wiele piłek, a Hildebrand w dodatku miała ogromne problemy z przyjęciem zagrywki. Sporo kłopotów miała również Milena Radecka, która kilkukrotnie rozgrywała piłkę zbyt blisko siatki i na podwójny blok. Niemniej bez dobrego przyjęcia nawet najlepsze rozgrywające świata niewiele zdziałają.
Impel przegrał, bo nie potrafił znaleźć sposobu na leworęczne atakujące sopocianek oraz dobrą zagrywkę. Teraz przed wrocławiankami wyjazd do Muszyny na mecz z Polskim Cukrem Muszynianką (7 listopada). Nasze siatkarki wrócą do Orbity 11 listopada, gdzie zagrają w Lidze Mistrzyń z Dresdner SC.
Impel Wrocław : PGE Atom Trefl Sopot (15:25, 25:22, 15:25, 21:25)
Impel: Ptak (6), Kąkolewska (7), Hildebrand (7), Radecka (3), Skowrońska – Dolata (20), Costagrande (7), Dürr (l) oraz Kossanyiova (4), Piśla, Kaczor, Sikorska, Gryka
PGE: Tokarska (11), Balkestein-Grothues (12), Efimienko (6), Radenković (2), Kaczorowska (11), Zaroślińska (18), Durajczyk (l) oraz Savenchuk, Miros (1), Kaczmar
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?