MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Inny obraz Lelka - Świadkowie w procesie gangu odwołują wcześniejsze zeznania

Rafał Święcki
Poza Jackiem B. (z prawej) w procesie oskarżonych zostało ośmiu innych mężczyzn.   FOT. marcin oliva soto
Poza Jackiem B. (z prawej) w procesie oskarżonych zostało ośmiu innych mężczyzn. FOT. marcin oliva soto
– Nie było wojny gangów i konfliktu Carringtona z Lelkiem. To wszystko wymysł mediów – zeznają świadkowie w procesie grupy Jacka B. ps. Lelek. Ich zdaniem nie było też tego gangu.

– Nie było wojny gangów i konfliktu Carringtona z Lelkiem. To wszystko wymysł mediów – zeznają świadkowie w procesie grupy Jacka B. ps. Lelek. Ich zdaniem nie było też tego gangu.
Na sali sądowej pojawił się w końcu Mariusz Ś., którego sąd kilkakrotnie wzywał na świadka. Choć mieszka teraz w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego, wysyłano mu zawiadomienia do miejscowości w innych częściach Polski. Do sądowego sekretariatu zadzwoniła nawet tajemnicza kobieta, która twierdziła, że świadek jest zamknięty w szpitalu psychiatrycznym w Cibórzu.

– Nawet nie wiem, gdzie jest ta miejscowość. Nie mogłem się stawić w sądzie, bo wyszedłem niedawno z więzienia – mówił Mariusz Ś. ps. Lokus.
W latach 90., gdy na pograniczu trwała tzw. wojna zgorzelecka, mieszkał w Zgorzelcu. Według niego, Lelek i Carrington przyjaźnili się i nigdy nie słyszał, by doszło między nimi do konfliktu.

Chciał się wykazać
Lokus to znana postać w półświatku. Członkowie jego gangu specjalizowali się w kradzieżach ciężarówek. W ciągu dwóch lat ukradli co najmniej 17 tirów z załadunkiem. Według prokuratury, wartość łupów przekroczyła 6 mln zł. Gang przerzucił też przez granicę około 1200 obcokrajowców. Za te przestępstwa w dwóch procesach Lokus został skazany na 4 lata i 5,5 roku więzienia.
Kolejnym świadkiem był Marek W. z Tomaszowa Mazowieckiego – dobry znajomy Jacka B. z sądu w Łodzi. Razem byli tam oskarżeni w procesie zbrojnego ramienia łódzkiej ośmiornicy. Marek W. został w nim skazany na 25 lat więzienia, a Lelek na 15.
Ich organizacja zabijała, porywała ludzi i podkładała bomby.
W sądzie w Jeleniej Górze Marek W. zeznawał ze skutymi rękami i nogami. Choć podczas śledztwa obciążał Jacka B., w sądzie większość zeznań odwołał.
– Chciałem się wykazać przed prokuraturą, dlatego naciągnąłem zeznania – wyjaśniał.
Między innymi „naciągnął” w prokuraturze udział ludzi z gangu Lelka w porwaniu Ireneusza S. Nie słyszał też o istnieniu grupy Jacka B.

Nie wie, kto go bił
Wezwany na świadka porwany także wycofał się z wcześniejszych zeznań. Został uprowadzony z hurtowni w Jeleniej Górze. Według prokuratury przez pięć dni był torturowany w podjeleniogórskich Modrzewiach. Oprawcy wbijali mu gwoździe w kolana, bili go i kłuli nożem, a następnie zabrali 7 tys. zł. Oskarżono o to Sebastiana K. ps. Ryży i Marcina G. ps. Siwy.
W sądzie Ireneusz S. zeznał, że obciążał ich wcześniej na polecenie CBŚ. W zamian oficerowie mieli mu rzekomo pomóc w jego sprawie w procesie łódzkiej ośmiornicy. Ostatecznie dostał w nim wyrok 15 lat więzienia. Dziś nie potrafi wskazać sprawców porwania.
Przed sądem pojawił się też brat słynnego Carringtona – Ryszard M. ps. Azja. Według niego Lelek nie mógł być organizatorem zamachów na Carringtona.
Jego zdaniem to wersja wykreowana przez media, inspirowana przez policję, która chciała skłócić kolegów. •

Wojna zgorzelecka
Jacek B. odpowiada za zlecenie zabójstwa Carringtona. Miał dostarczyć zabójcom pistolety maszynowe i zaoferować za śmierć konkurenta 10 tys. marek niemieckich. Prokuratura oskarża go też o pomoc w innych zamachach, napady, zgwałcenie dwóch kobiet, przemyt i handel narkotykami.
Głośno o grupie Jacka B. zrobiło się po tzw. „wojnie zgorzeleckiej”. Naprzeciw siebie stanęli dawni wspólnicy – Lelek i król przemytników Zbigniew M. ps. Carrington. Prawdopodobnie poszło o kontrolę nad mostem technicznym w Sękowicach pod Gubinem. Przez tymczasową przeprawę nocami przejeżdżała kontrabanda – tiry wyładowane spirytusem, w dzień konstrukcję wykorzystywano przy budowie terminalu granicznego. Od maja do września 1998 r. w dawnym województwie jeleniogórskim zginęło ponad 10 osób, a kilkanaście zostało rannych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto