18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

J-23 znów nadaje, tym razem z Jeleniej Góry

RS
R. Konczyński
Jest rok 1945. Transport niemiecki zostaje pochłonięty przez osuwisko w wąwozie niedaleko Cieplic. W 2012 roku ulewny deszcz odsłania fragment przepięknej kolii zagrzebanej gdzieś w ziemi... Tak rozpoczyna się filmowy scenariusz kontynuacji serialowego przeboju sprzed lat - Stawki większej niż życie.

Producenci filmu chcą zacząć zdjęcia w kwietniu tego roku. W większości będą one realizowane w Jeleniej Górze i jej okolicach.
- W filmie wystąpią Stanisław Mikulski i Emil Karewicz. Mamy już z tymi aktorami podpisane umowy - mówi Robert Sojka, producent filmu.
Scenarzyści znów spletli ze sobą dwóch filmowych bohaterów. Hans Kloss wiedzie spokojne życie emeryta i hodowcy koni, gdy w jego życiu pojawia się znajomy sprzed lat - Hermann Brunner. Serialowy szwarccharakter wciąga J23 w grę, w której stawką będzie życie jego najbliższych.

- Fabuła jest wpisana w historię Dolnego Śląska. Chcemy bowiem zachować wiarygodność historyczną, nie tracąc jednak charakterystycznej konwencji „Stawki większej niż życie – dodaje Robert Sojka.

Producenci kupili gotowy scenariusz Andrzeja Szypulskiego i Zbigniewa Safjana - scenarzystów serialu o przygodach agenta J23. Powstał on w latach 90. By dostosować go do czasów obecnych, nieco go zmodyfikowano. Film ma kosztować 8 mln zł. Premierę kinową zaplanowano na styczeń przyszłego roku.
Nowa „Stawka” ma być realizowana w technice 3D. Producentów nie odstrasza, że powojennymi losami Klossa i Brunnera zajęła się już inna ekipa filmowa. Film „Stawka większa niż śmierć” w reżyserii Patryka Vegi kręcono m.in. na zamku w Malborku.

Producent Robert Sojka zwrócił się o pomoc w realizacji zdjęć do władz Jeleniej Góry. Miasto zdecydowało, że wesprze ten projekt.

- Jestem fanem „Stawki większej niż życie”. Czytałem scenariusz, bardzo mi się podoba. Samorząd może pomóc producentom, ale nie finansowo. Na zasadach barterowych możemy zapewnić noclegi i pomóc w organizacji planów zdjęciowych. Nasza młodzież z grup teatralnych może statystować w tym filmie – uważa prezydent Marcin Zawiła.

Zobacz także:
TOMASZ KOT JAKO HANS KLOSS

Miasto liczy, że film pomoże wypromować Kotlinę Jeleniogórską wśród kinowej widowni.
- Chcielibyśmy by ten film wpisał się w wizerunkową promocję Jeleniej Góry. Nieodkryte tajemnice II wojny światowej to coś, z czego możemy uczynić jedną z naszych atrakcji. Materiały z tym związane pojawią się też w poczytnej prasie kolorowej. Ale to tylko jeden z elementów strategii promocji miasta – mówi Piotr Klementowski, doradca prezydenta ds. promocji i PR.

Filmową promocję kilka lat temu zapewniła sobie Legnica. Herb miasta - lew z kluczem - pojawił się podczas napisów w filmie „Mała Moskwa”, bo władze miasta wsparły filmowców kwotą ćwierć miliona złotych. Zaangażowanie samorządu wydawało się oczywiste: na ekranie pojawiają się legnickie plenery, kanwą scenariusza jest prawdziwa historia z czasów stacjonowania tu radzieckich wojsk, a reżyser to swojak, pochodzący z Legnicy Waldemar Krzystek. Po nagrodzeniu "Małej Moskwy" Złotymi Lwami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych Legnica miała promocję, o jakiej nawet nie marzyła. Obraz pokazywały wszystkie kina w Polsce oraz zagraniczni dystrybutorzy.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto