Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jazda kontrolowana

Robert Zapora
– Nowy egzamin to tylko większy wydatek i dodatkowy stres związany z kamerą – mówi Maciek Smaga, licealista  z Jeleniej Góry.   FOT. MARCIN OLIVA SOTO
– Nowy egzamin to tylko większy wydatek i dodatkowy stres związany z kamerą – mówi Maciek Smaga, licealista z Jeleniej Góry. FOT. MARCIN OLIVA SOTO
REGION JELENIOGÓRSKI Czy zmiany w egzaminowaniu kierowców to pretekst do wprowadzenia podwyżek? Nowy egzamin na prawo jazdy będzie droższy i dłuższy.

REGION JELENIOGÓRSKI Czy zmiany w egzaminowaniu kierowców to pretekst do wprowadzenia podwyżek?

Nowy egzamin na prawo jazdy będzie droższy
i dłuższy. W zamian ma być mniej zadań na placu manewrowym, a w autach pojawią się kamery, by wykluczyć podejrzenia o nieuczciwość egzaminatorów. – To tylko pozory, wcale nie będzie łatwiej – mówią instruktorzy nauki jazdy

Nowe przepisy wejdą w życie lada dzień. Zrobienie prawa jazdy podrożeje. Ministerstwo Infrastruktury proponuje podwyżkę opłat za egzamin praktyczny z 74 do 98 złotych. To nie wszystko. Teraz jazda po mieście zajmuje ok. 25 minut. Po zmianach będzie trwała od 40 do 60 minut.
– Będą też ułatwienia – mówi Stanisław Gwizda, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego
w Jeleniej Górze. Projekt zakłada spore zmiany na placu manewrowym. Nie będzie już parkowania w garażu przodem i tyłem, zawracania na trzy. Pozostanie jedynie jazda po łuku oraz ruszanie z hamulca ręcznego pod górkę.
– Miałam zapisać się na kurs, ale poczekam, aż nowe egzaminy wejdą w życie – mówi Monika Szymańska z Jeleniej Góry. – Moja koleżanka 4 razy oblewała na placu. Nie chcę się znaleźć w podobnej sytuacji.
– To tylko pozorne ułatwienia, które mają uspokoić kursantów – mówi tymczasem Wiesław Koszak, instruktor nauki jazdy. – Kierowcy będą musieli parkować i zawracać w mieście. A to wcale nie jest łatwiejsze, wymaga pewnej wprawy. Poza tym może skończyć się stłuczką. Wcale nie znaczy, że więcej osób będzie zdawało od razu.

Dokończenie ze str.1 Czy zmiany w egzaminowaniu kierowców to pretekst do wprowadzenia podwyżek?

Jazda kontrolowana
W naszym ośrodku blisko 60 procent podchodzących do egzaminu oblewa właśnie na placu – mówi Stanisław Gwizda, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Jeleniej Górze. Jeśli będzie mniej manewrów, zdanie tej części egzaminu okaże się łatwiejsze.
Jak twierdzi dyrektor Gwizda, uzasadnione są też podwyżki. – Poprzednie ceny ustalono w lipcu 2001 roku. Od tego czasu o ok. 30 procent wzrosła cena benzyny – mówi. – Poza tym, po wprowadzeniu zmian będzie więcej jazdy po mieście
i zużycie paliwa wzrośnie.
Jego zdaniem, egzaminy na prawo jazdy kategorii B są na granicy opłacalności. WODR utrzymuje się głównie z organizowania egzaminów dających uprawnienia do kierowania ciężkimi samochodami.

Zdania podzielone
– Nowy projekt to rewelacja – mówi Krzysiek Łukomski
z Jeleniej Góry. Przerwał kurs, bo chce zdawać nowy egzamin. – Podobne zasady panują w innych krajach Europy. Tam nie ma placu. Co kogo obchodzi, jak będę wjeżdżał do garażu. Jeśli stłukę lusterko, to moja sprawa.
Jednak nie wszyscy są tak optymistycznie nastawieni do zmian. – Wolałbym zdawać po staremu – mówi Maciek Smaga, licealista z Jeleniej Góry.
– Manewry na placu są do opanowania. Nowy egzamin to dodatkowe koszty i stres związany z kamerą.
– Na placu można najwyżej wjechać w słupek. Co stanie się, gdy podczas parkowania w mieście w stresie potrącę jakiś samochód? – pyta Beata Pakuła.

Odpowiada egzaminator
Ostatnio w Jeleniej Górze zdarzyły się dwie kolizje podczas egzaminów. Odpowiedzialność w takich przypadkach ponosi WORD. Wszystkie pojazdy są ubezpieczone (m.in. auto casco). Nic nie wiadomo, by miały wzrosnąć stawki ubezpieczeń. Nawet jeśli tak by było – to nie wpłynie na cenę egzaminu, bo ta jest ustalana przez Ministerstwo Infrastruktury.

Nic się nie zmieni
Szefowie szkół nauki jazdy potwierdzają, że ostatnio mają mniej kursantów. – Nawet wśród tych, którzy już się zapisali, jest spora grupa tzw. migaczy – mówią. – Zwlekają oni z wykorzystaniem godzin jazdy, bo czekają na wprowadzenie zmian.
– Łatwiej będzie zdać na placu, ale trudniej w mieście
– mówi Wiesław Koszak. – Na pewno nie okaże się, że więcej osób będzie teraz zdawało egzamin w pierwszym podejściu. Dlaczego? Ośrodki egzaminacyjne utrzymują się ze zdających. Nie mogą podcinać gałęzi, na której siedzą.
– Wprowadzenie kamer też nie jest idealnym rozwiązaniem – mówi Andrzej Wojnarowski, instruktor nauki jazdy. – Egzaminatorzy będą bezwzględni wobec zdających, nie ma mowy o przymrużeniu oka, choćby na drobny błąd. Będą się po prostu obawiali swoich zwierzchników.

Jeszcze konsultują
Nowe egzaminy miały być wprowadzone w maju. Wciąż jednak trwają konsultacje z egzaminatorami i instruktorami nauki jazdy na temat ostatecznego kształtu proponowanej ustawy. – Rozporządzenie zostanie podpisane najprawdopodobniej w czerwcu, przepisy wejdą w życie we wrześniu, by dać ludziom czas na poznanie nowych zasad – przyznała Justyna Bracha, główny specjalista wydziału komunikacji społecznej Ministerstwa Infrastruktury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto