Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: Czy gminę stać na marne drużyny?

Rafał Święcki
Na stadionie Karkonoszy nie ma tłumów kibiców. Powód to niski poziom rozgrywek
Na stadionie Karkonoszy nie ma tłumów kibiców. Powód to niski poziom rozgrywek Fot. Marcin Oliva Soto
Choć prezydent Marek Obrębalski wczoraj zakopał topór wojenny z zarządem piłkarskiego klubu Karkonosze, to problem jest nierozwiązany. Kibice, działacze sportowi i zawodnicy mają wątpliwości, czy miasto dobrze lokuje pieniądze na działalność sportową.

Wszyscy zastanawiają się, czy należy wspierać gminnymi pieniędzmi klub piłkarski, który gra w 4. lidze dolnośląskiej (faktycznie to piąty szczebel rozgrywek)? Czy może wesprzeć kluby grające lepiej? Jak i gdzie szukać sponsorów?

Konflikt prezydenta z Karkonoszami trwał od dwóch sezonów. Prezes Tadeusz Duda zarzucał władzom miasta obcinanie dotacji i utrudnianie działalności. Miasto miało uwagi do sposobu zarządzania klubem i niskiego poziomu sportowego.

Prezes Duda w ubiegłym tygodniu, po krytyce płynącej z ratusza, chciał się podać do dymisji, ale zarząd klubu jej nie przyjął.

Wiceprezydent Jerzy Lenard publicznie zastanawiał się wtedy, czy gmina powinna tak hojnie wspierać klub, na którego mecze przychodzi jedynie po 100 kibiców. W tym roku miasto wyda na drużynę seniorów 187 tys. zł (w tym stypendia dla piłkarzy) i 76 tys. zł na szkolenie młodzieży.
To pytanie zadają sobie także działacze innych klubów w mieście, którzy też dobijają się o wsparcie z ratusza.

To m.in. zespół męskiej koszykówki w klubie Sudety. Po dwóch sezonach gry w pierwszej lidze spadł do drugiej ligi. Na jego mecze w minionym sezonie przychodziło nieraz 1000 osób. Głównym powodem spadku był rozpad drużyny. Cześć koszykarzy odeszła, bo klubu nie stać na pensje dla nich. Na grę w I lidze rocznie potrzeba ok. 800 tys. zł. Klub nigdy nie dysponował takim budżetem. Nie wiadomo, jak poradzi sobie finansowo w nowym sezonie, bo ma ponad 300 tys. zł długu.

Lepiej radzi sobie I-ligowy klub koszykówki kobiet. Ma sponsora, jeleniogórską firmę Finefarm, ale też korzysta ze wsparcia miasta. W podobnej sytuacji są piłkarki ręczne KPR Jelenia Góra, które grają w ekstraklasie.

Prezes Karkonoszy uważa, że jego piłkarze mają spory potencjał i stać ich na awans do III ligi. Ma nadzieję, że wtedy kibice tłumniej zaczną przychodzić na mecze. Władze miasta rozważają, by powiązać wysokość dotacji dla klubów z ich wynikami sportowymi.

Nie wystarczy dla wszystkich
Z Mirosławem Witką, p.o. prezesa KS Sudety, rozmawia Rafał Święcki

Czy Jelenią Górę stać na dokładanie do działalności wszystkich klubów sportowych w mieście?
W żadnym przypadku. Ze względu na tak niewielką ilość gminnych pieniędzy na sport kwalifikowany, miasto powinno stworzyć listę priorytetów. Tradycyjnymi dyscyplinami w Jeleniej Górze są koszykówka męska i piłka ręczna kobiet. Miasto powinno też brać pod uwagę liczbę kibiców na meczach poszczególnych dyscyplin. Na meczach piłki nożnej, na które nieraz chodzę, siedzi mniej więcej po 100 osób. W dodatku kibicujących w sposób bardzo niewybredny. Tymczasem na mecze koszykówki przychodziło po 1000 osób i były to całe rodziny. Wśród tych kibiców nie ma stadionowego chamstwa.

Nie zastanawia się Pan, dlaczego klub piłkarski grający w niskiej klasie ma więcej gminnych pieniędzy niż Pański klub, który niedawno grał w pierwszej lidze?
Według mnie to efekt nacisków, narzekania, że ciągle mają za mało. Może to dobrze, że w tym roku piłkarze dostali tak dużo, bo w końcu przestaną narzekać. Problemem Jeleniej Góry jest nie tylko szczupłość miejskiego budżetu na sport. Brak tutaj dużych sponsorów strategicznych. Zwracaliśmy się do różnych firm, nie udało się znaleźć wsparcia. Poprzedni sponsor się wycofał. W ten sezon wchodzimy z długiem, który kumulował się od czterech lat.

Co Ty o tym myślisz? Podyskutuj na forum.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kamiennagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto