Jelenia Góra: Fontanna na Wolności musi zostać naprawiona. Uciekała z niej woda

Od kilku dni trwają prace przy fontannie. Ogrodzono ją. Ekipa budowlana rozbiera kostkę brukową, którą wyłożono nieckę.

- Ujawniła się wada w trakcie użytkowania. Jesteśmy w trakcie jej usuwania – mówi Mariola Jakubów, naczelnik wydziału inwestycji w urzędzie miejskim w Jeleniej Górze.
- Był jakiś przeciwspadek, który powodował, że woda z fontanny wylewała się poza nieckę. Zalewała trawnik, który podgniwał – dodaje urzędniczka.

Wykonawca fontanny, firma Anti nie wykonuje tych prac, choć została do tego wezwana. Do usunięcia usterek, miasto Jelenia Góra musiało więc poszukać wykonawcy zastępczego. Trzeba będzie za nie zapłacić ok. 24 tysiące złotych.

- Zleciliśmy te prace za pieniądze wykonawcy, które są na naszym koncie w ramach zabezpieczenia należytego wykonania umowy. Miasto nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów – zapewnia Mariola Jakubów.
Prace przy fontannie mają potrwać jeszcze kilka tygodni.

To nie pierwsze problemy, których przysparza władzom Jeleniej Góry ta inwestycja.
Skwer na Wolności przez wiele lat był zaniedbany. Straszyła tu stara fontanna z lat 70. ubiegłego wieku.
Decyzję o rewitalizacji tego miejsca podjęto w 2011 roku. Ogłoszono przetarg, ale najtańsza oferta za ponad milion złotych, była dla gminy ceną zbyt wysoką. Przetarg unieważniono. Przeprowadzenie kolejnego oznaczałoby, że prac nie uda się zrealizować przed nadejściem zimy. A miejskim urzędnikom zależało, by wykonać je jeszcze w 2011 roku. Bez przetargu zlecono budowę fontanny wykonawcy modernizacji parku Zdrojowego w Cieplicach, jako zamówienie uzupełniające.
Według prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, który kontrolował później tę procedurę, władze Jeleniej Góry złamały w ten sposób prawo. Urząd miejski udzielił zamówienia w sposób niezapewniający zachowania uczciwej konkurencji oraz równego traktowania wykonawców.
Zdaniem kontrolerów budowa fontanny w centrum Jeleniej Góry nie miała nic wspólnego z zamówieniem podstawowym, jakim była odnowa cieplickiego parku, nie mogła więc być, potraktowana jako zamówienie uzupełniające.
Władze Jeleniej Góry broniły się, ręcząc za rzetelność wykonawcy, który dysponując zapleczem sprzętowym i ludzkim, dawał ich zdaniem, gwarancję należytego wykonania zamówienia w wymaganym terminie.
Firma Anti uporała się z budową fontanny w kilka miesięcy. Uruchomiono w listopadzie 2011 roku. Dziś trzeba ją poprawiać. Podobnie było w parku Zdrojowym, w którym stwierdzono wiele usterek.