Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: Kupcy czekają na umowy dzierżawy

Violetta Pierzak
Targowiska w Jeleniej Górze mają przejść metamorfozę
Targowiska w Jeleniej Górze mają przejść metamorfozę fot. Violetta Pierzak
Na jeleniogórskich targowiskach głośno komentowana jest polityka władz miasta. Kupcy mieli nadzieję, że na ostatniej w tej kadencji sesji rady miejskiej, która odbyła się 26 października, zostaną podjęte decyzje w sprawie dzierżawy placów targowych. Projekt umowy zakładał 20-letnią dzierżawę targowisk na Zabobrzu oraz "Flory" przy ul. Chrobrego.

- Przy takim rozwiązaniu moglibyśmy spokojnie inwestować w place - mówią zarządcy.
Projekt uchwały o oddaniu w dzierżawę targowisk nie został jednak włączony do porządku obrad. Radni tłumaczyli, że nie mieli wystarczająco dużo czasu na zapoznanie się z dokumentacją. Kupcy nie kryli oburzenia.

- Gdyby chcieli, toby się zapoznali - mówi Jerzy Gęgotek, zastępca prezesa Spółki Kupieckiej "Flora". - Przecież sprawa targowisk nie jest nowa, ciągnie się już prawie od roku - dodaje.
Złe nastroje tonował prezydent miasta Marek Obrębalski. Tuż po sesji obiecał, że podpisze z kupcami umowy na dzierżawę placów na trzy lata. Właśnie na taki okres może to uczynić bez zgody rady miasta.

- To byłby dla nas jedyny ratunek - mówi pani Gosia, handlująca we "Florze".
- Jeśli prezydent tego nie zrobi, zostaniemy na bruku, stracimy pracę. A dla niektórych to przecież jedyne źródło utrzymania - dodaje sprzedawca z sąsiedniego stoiska.

Wczoraj kupcy ponownie rozmawiali o przyszłości spółek z prezydentem Obrębalskim.
- Trzymamy prezydenta za słowo - mówi Stanisław Sudoł, prezes Spółki Kupieckiej Zabobrze.
- Nie wyobrażam sobie, żeby prezydent się z tego wycofał. Obietnice złożył w obecności wielu osób i mediów - dodaje Jerzy Gęgotek. - Przedłużanie umów co kilka miesięcy tak naprawdę też nie jest wyjściem - niecierpliwi się Gęgotek.

Na razie kupcy są jakby w zawieszeniu. Nie mogą robić planów, bo nie wiedzą, czy place pozostaną w ich rękach.

- Od kiedy pamiętam, zakupy robiłam na ryneczku - mówi Zofia Wolska, mieszkanka Zabobrza. - Już się przyzwyczaiłam, znam sprzedawców, wiem, że produkty zawsze są świeże. Nie wyobrażam sobie, by mogli zlikwidować targowisko - dodaje.

Przyszłością placów będą musieli zająć się już nowi radni, wybrani w nadchodzących wyborach samorządowych.
- Można mieć tylko nadzieję, że nie będą zbyt długo zwlekali z rozwiązaniem tej kwestii - mówi Jerzy Gęgotek.

Działający na obu targowiskach stworzyli miejsca pracy dla niemal 600 osób. W Jeleniej Górze, gdzie o pracę nie jest łatwo, to ważny argument w rozmowach z władzami miasta.

Spółki kupieckie planują, że po podpisaniu umów rozpoczną modernizację placów. Na Zabobrzu ma powstać hala targowa o powierzchni 2,5 tysiąca metrów kwadratowych. Nie oznacza to, że zniknie handel pod gołym niebem. W koncepcji zagospodarowania placu zaplanowano również stoiska odkryte. Przybędzie też miejsc do parkowania. W sumie będzie ich ponad 70.

- Klienci nie będą musieli szukać w pobliżu innego parkingu - zapowiada Stanisław Sudoł, prezes spółki kupieckiej Zabobrze. - Stawiamy na nowoczesność i wygodę - wyjaśnia.

Koszty inwestycji oszacowano na około 2,5 mln zł. Handlowy obiekt ma być gotowy za kilka lat. Czy pasaż powstanie - zależy od radnych i umów na dzierżawę placu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto