Dwieście rodzin mieszkających na osiedlu Pod Jeleniami, na terenie dawnej jednostki wojskowej przy ul. Podchorążych w Jeleniej Górze, codziennie przeżywa horror. Od dwóch lat, dojazd do ich domów jest usiany wielkimi wądołami. Mają już tego dość i wyszli w proteście na dziurawą ulicę. Wcześniejsze pisma do właściciela drogi i spotkania w tej sprawie nie pomogły.
- Odwiedzam mechanika samochodowego co kilka miesięcy. W ciągu ostatniego półrocza dwa razy wymienialiśmy elementy zawieszenia w moim aucie - załamuje ręce Joanna Tortora.
Rachunki za naprawy nie są niskie. Każda wizyta u mechanika sprawia, że kierowcy ubożeją o kilkaset złotych.
- Mamy tego dość. Chcemy normalnie dojeżdżać do domów - denerwuje się Olga Suhako, która czasem musi przedzierać się przez podziurawioną drogę nawet 10 razy dziennie.
Doszło do tego, że taksówkarze nie chcą podjeżdżać pod bloki przy ul. Kadetów: zatrzymują się przed bramą wjazdową do byłej jednostki.
- A przecież tutaj nie ma żadnych lamp i strach wieczorem iść w stronę bloku - żali się Marta Żukowska-Kargol.
Drogi na terenie byłej jednostki wciąż są własnością Agencji Mienia Wojskowego. W 2002 roku AMW podpisała porozumienie z ówczesnymi władzami miasta o nieodpłatnym przekazaniu dróg. Nie doszło jednak do finalizacji umowy.
Dlatego w ostatnich miesiącach wrócono do rozmów i ustalono, że miasto przejmie drogi w ramach nowego porozumienia o kompleksowym przejęciu od AWM kilku obiektów w mieście.
- Chcemy ustalić szczegóły, aby do końca roku przejąć wszystkie te obiekty, w tym drogi na osiedlu Pod Jeleniami - wyjaśnia Jerzy Lenard, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
Szacuje się, że remont dróg i stworzenie nowego układu komunikacyjnego w tym rejonie pochłonie ok. 3 mln zł.
- Jeśli zaczniemy coś robić na tym osiedlu, to tylko kompleksowo i dopiero wówczas, gdy teren stanie się własnością miasta. Gdybyśmy teraz tylko naprawili drogę, która nie jest naszą własnością, to moglibyśmy się narazić na zarzut niegospodarności - wyjaśnia Jerzy Bigus, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.
Mieszkańcy liczą na to, że wymieniona zostanie nawierzchnia na wszystkich ulicach osiedla. Jednocześnie mogłyby one zostać poszerzone - wtedy mógłby tamtędy przejechać autobus podmiejski.
Z szacunków drogowców wynika, że naprawa dróg osiedlowych pochłonie około 500 tys. zł. Prowizoryczne łatanie ma przeprowadzić AMW, jeszcze w tym roku. Dopiero po zakończeniu tych prac miasto przejęłoby drogi.
- To na razie wstępne ustalenia. Wiążące decyzje jeszcze nie zapadły - podkreśla Mariusz Diakowski z wrocławskiego oddziału AMW.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?