Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

JELENIA GÓRA. Nie takie numery

Krzysztof Mateusiak
– Taką tablicą można orać ziemię – denerwuje się Zenon Kozacki.
FOT. marcin oliva soto
– Taką tablicą można orać ziemię – denerwuje się Zenon Kozacki. FOT. marcin oliva soto
Przez wiele tygodni w wydziale komunikacji nie można było uzyskać tablic rejestracyjnych Zenon Kozacki przez kilka tygodni nie mógł doprosić się od urzędników wydania wtórnika tablic rejestracyjnych.

Przez wiele tygodni w wydziale komunikacji nie można było uzyskać tablic rejestracyjnych

Zenon Kozacki przez kilka tygodni nie mógł doprosić się od urzędników wydania
wtórnika tablic rejestracyjnych. – Blachy straciłem w wypadku. Od tego czasu nie mogłem jeździć samochodem – mówi. Po naszej interwencji, sprawa zostanie załatwiona

Co prawda wydział komunikacji jeleniogórskiego magistratu wydał mężczyźnie wtórnik, ale była to tablica kwadratowa. Nie dało się zamontować jej na lawecie. Jest zbyt wielka i podczas jazdy zahaczałaby o ziemię. Zaproponowano mu wówczas nową rejestrację i nowe tablice z nowym numerem. Oznaczałoby to dodatkowe koszty dla Kozackiego.
– Taka sytuacja jest niedopuszczalna – mówi pan Zenon – Przecież wymiana tablic, dowodu rejestracyjnego oraz zmiany w licencjach i koncesjach kosztuje kilkaset złotych.

Prostokątnych nie ma
Kozacki poprosił o rejestrację prostokątną. W wydziale komunikacji powiedziano mu, że takich nie ma, bo wygasła umowa z firmą zajmującą się ich produkcją. Jak mówi Lidia Raszewska z wydziału komunikacji, podobna sytuacja ma miejsce co roku. Zawsze wtedy jest kilka tygodni przestoju.
Przestój bierze się stąd, że każdego roku na wykonanie tablic ogłaszany jest przetarg. Ostatni został rozstrzygnięty w połowie lutego. Umowa z wykonawcą tablic miała zostać podpisana 10 lub 13 marca. – Po wejściu w życie umowy Kozacki wciągu 2 – 3 dni powinien otrzymać wtórnik – zapewnia Raszewska.

Tak być nie może
Przez kilka tygodni pan Zenon nie mógł pracować. – Nie mogłem przecież jeździć lawetą bez tablic – skarży się Kozacki. Jak wyliczył, poniósł straty w wysokości prawie 10 tysięcy złotych.
–Tak nie powinno się zdarzyć – przyznaje Józef Kusiak, prezydent Jeleniej Góry. – Osoba odpowiedzialna za takie sprawy musi pilnować, żeby nie było luk pomiędzy końcem jednej umowy a podpisaniem nowej.

Poskutkowało
Prezydent obiecał, że na spotkaniu z podwładnym poruszy ten temat. Po naszej rozmowie z prezydentem, urzędnicy z wydziału komunikacji ponownie skontaktowali się z Zenonem Kozackim. Zapewnili, że otrzyma tablice lada dzień. •

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jeleniagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto