Nowe regulacje prawne powstały w Parlamentarnym Zespole Przyjaciół Zwierząt, na czele którego stoi posłanka PO Joanna Mucha. Drugi projekt - obywatelski, przygotowała Koalicja dla Zwierząt, będąca porozumieniem kilkudziesięciu działających w Polsce organizacji. By Sejm się nim zajął, konieczne było zebranie 100 tys. podpisów. Dotychczas projekt poparło ponad 175 tys. osób.
W pracach nad zmianami prawa uczestniczyli przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Teraz za znęcanie się nad zwierzętami sądy mogą wymierzyć karę do roku więzienia. Jeśli dzieje się to ze szczególnym okrucieństwem, sprawca może iść siedzieć na dwa lata. Tylko co z tego, jeśli sądy zwykle zawieszają warunkowo wykonanie kary - mówi Eugeniusz Ragiel, prezes zarządu głównego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz kierownik jeleniogórskiego schroniska.
Rzeczywiście, o przypadkach maltretowania zwierząt wciąż donoszą media, ale wyroków z bezwzględną karą więzienia zapada w Polsce niewiele. W tym roku sąd w Nowym Targu skazał na 10 miesięcy więzienia trzech młodych mężczyzn, którzy zabili psa, ciągnąc go na lince holowniczej za samochodem. Urwali zwierzęciu głowę.
W innym bestialskim przypadku 38-letni mieszkaniec Komarna koło Jeleniej Góry więzienia uniknął. Zakatował psa ramą okienną. Zanim zwierzak został zabity, zachowywał się przyjaźnie. Zdarzenie zarejestrowali telefonem komórkowym sąsiedzi Rafała C. Powiadomili policję, ale sąd w Jeleniej Górze skazał sadystę tylko na rok w zawieszeniu i 500 zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
- W okręgu jeleniogórskim w ostatnich latach nie było wyroków skazujących na karę bezwzględnego pozbawienia wolności za znęcanie się nad zwierzętami - przyznaje Violetta Niziołek, rzeczniczka prokuratury okręgowej. Zwykle sądy zawieszają karę, ponieważ sprawcy okrucieństw wcześniej nie wchodzili w konflikty z prawem.
- Proponujemy zaostrzenie kar, by sądy mogły orzekać bardziej restrykcyjnie w sprawach czynów najbardziej drastycznych - wyjaśnia posłanka Joanna Mucha. Członkowie zespołu parlamentarnego, którym kieruje, chcieliby, żeby ich projekt ustawy wszedł w życie od 1 września. Koalicja dla Zwierząt również chce, by sejm zajął się projektem obywatelskim jeszcze w tym roku. Jednak według Joanny Muchy ma on niewielkie szanse na wejście w życie. Jej zdaniem jest on zbyt restrykcyjny.
Eugeniusz Ragiel uważa, że proponowane w obu projektach zaostrzanie kary za znęcanie się nad zwierzętami nie będzie wystarczającym straszakiem, jeśli sądy nadal będą zawieszały wyroki. Zdaniem prokurator Violetty Niziołek wyższe zagrożenie karą może wpłynąć na zmianę orzecznictwa sądów, bo będą zapadały surowsze wyroki.
W poselskim projekcie zmian ustawy znalazły się też zapisy o tym, by schroniska dla zwierząt prowadziły tylko organizacje, a nie komercyjne firmy. Schroniska nie mogą być przedsięwzięciami biznesowymi. Zdarzały się bowiem przypadki nadużyć, gdy właściciele głównie chcieli zarobić. Prywatne schroniska mogą też oszczędzać na utylizacji martwych zwierząt. Zamiast do spalarni, te trafiały do lasów. Koło Jeleniej Góry odkryto takie pochówki, ale ich sprawców nie ustalono. W projekcie ustawy znalazł się też zakaz odstrzału psów przez myśliwych.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
