Jelenia Góra: Powstaje coraz więcej mieszkań

Deweloperzy stawiają nowe budynki, wykorzystując każdy skrawek ziemi. Bloki powstają nawet na Zabobrzu, które jest już zapchane do granic możliwości.

- Zarezerwowaliśmy już jedno z mieszkań przy ul. Paderewskiego. To na skraju miasta, ale z widokiem na Górę Szybowcową - mówi Anna Kalinowska, która razem z mężem mieszka jeszcze u rodziców.

Na kupno 50-metrowego mieszkania wezmą 185 tys. zł kredytu w banku. Metr kwadratowy będzie ich kosztował 3700 zł. Nie martwią się tym jednak, bo wreszcie wyprowadzą się od rodziców. Nie przeraża ich również to, że kredyt będą spłacać przez 30 lat.

- W Cieplicach jest jeszcze drożej. Mieszkania w nowych blokach na osiedlu "Zielone tarasy" kosztują 4000 zł za metr. Ale sprzedają się jak ciepłe bułeczki - mówi Roksanes Żukowski z Biura Nieruchomości Stępień.

Cena metra kwadratowego nowego mieszkania w centrum Jeleniej Góry dochodzi nawet do 4600 zł. Taniej można kupić jedynie ponad 20-letnie mieszkania w kamienicach. Tam jednak ceny nie schodzą poniżej 3000 zł za mkw. A często trzeba jeszcze takie mieszkanie wyremontować.

Dlatego nowe lokale szybko się sprzedają. Niektórzy inwestorzy traktują taki zakup jak lokatę kapitału, bowiem cena mieszkania jest dwa razy niższa niż we Wrocławiu, a czynsz z wynajmu jest w Jeleniej Górze tylko niewiele mniejszy niż w stolicy Dolnego Śląska.

Jeleniogórski samorząd chce, by miasto się rozbudowywało i osiedlali się tu nowi mieszkańcy. We wszystkich dzielnicach atrakcyjne grunty zostaną przeznaczone pod inwestycje mieszkaniowe lub usługowe. Na ukończeniu jest opracowywanie kolejnych planów zagospodarowania. Do końca roku będzie je miało 90 procent powierzchni miasta.

Jeleniogórski samorząd chce umożliwić rozwój miasta w miejscach, które do tej pory nie były zagospodarowane. Dlatego wyznacza nowe tereny pod budowę mieszkań i domów. Są to głównie obszary w Cieplicach, Sobieszowie i w tzw. jednostce centralnej, czyli na terenie łączącym Cieplice z centrum miasta. Dzięki temu inwestorzy będą mogli wybudować nawet tysiąc nowych domów i bloków, a miasto będzie się rozwijać.

Dziś jest to uciążliwe, bo już prawie nie ma gdzie budować (dostępne są jedynie mało atrakcyjne lokalizacje). Największe osiedle, Zabobrze, zostało już zabudowane do granic swoich działek. Po zmianie planów rozbudowa w innych częściach miasta będzie dużo łatwiejsza, bo przybędzie terenów budo-wlanych w ciekawej okolicy, z ładnym widokiem oraz wolną przestrzenią dokoła.

- Prace nad zmianami planów dla Sobieszowa, dzielnicy przemysłowej czy okolic Tesco są już na ukończeniu - zapewnia Magdalena Kwasiuk, naczelnik Wydziału Ubranistyki, Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta.

Władze samorządowe liczą, że do końca roku uda się uchwalić 90 procent wszystkich planów dla Jeleniej Góry.

Wyznaczono w nich kilkanaście miejsc, w których będzie można budować nowe domy. Dziś są to tereny nieużytkowane, głównie łąki i pola w atrakcyjnym przyrodniczo rejonie. W każdej z jeleniogórskich dzielnic wyznaczono jedno lub dwa takie miejsca.

Pierwsze z nich to okolice Węzła Grabarowskiego na wzgórzu, z widokiem na całe miasto. Terenem interesowali się już pierwsi deweloperzy. Ma tam powstać osiedle domków jednorodzinnych. Kolejny to teren w Maciejowej przy drodze do Komarna. Inny znajduje się między ulicą Trzcińską a Wrocławską. Następny pomiędzy Goduszynem a Trasą Czeską oraz przy samej Trasie.

W części Goduszyna nadal będzie jednak obowiązywał zakaz zabudowy w okolicach Parku Krajobrazowego Doliny Bobru. Budowa domów będzie możliwa również wzdłuż ulicy Lubańskiej - ma to być rodzaj bramy wjazdowej do Cieplic. Teraz są tam pola z zakazem zabudowy, jednak część terenu ma być przeznaczona również pod zabudowę rekreacyjną.

Domki będzie można stawiać również w Cieplicach na styku z gminą Podgórzyn, w okolicach Stawów Sobieszowskich i istniejącego osiedla Słonecznego. Tam jednak możliwa będzie tylko częściowa zabudowa, ze względu na pobliskie stawy i chronioną przyrodę.

Do dyspozycji inwestorzy będą też mieli teren przy Balatonie na granicy z Podgórzynem. Podobnie jak fragmenty gruntów na terenie Jagniątkowa, w pięknej zielonej okolicy. Tam w większości pozostały tylko grunty prywatne, jednak jest jeszcze część gruntów miejskich pod zabudowę.

Budowy w tych rejonach będą mogły się rozpocząć zaraz po uchwaleniu nowych planów przez radę miejską.